 |
kocham spotykać cie przypadkiem. mogę ci wtedy pokazać moją udawaną obojętność w stosunku do ciebie. obojętność wyćwiczoną przed lustrem. że wcale nie boli mnie serce. że wcale nie przechodzą mi dreszcze po całym ciele. że wcale nie ściska mi się gardło na widok twojego uśmiechu... cholera! nadal nie mogę o tobie zapomnieć .
|
|
 |
spotkałeś mnie przypadkiem. przypadkiem wywróciłeś świat do góry nogami. a potem zostawiłeś. przypadkiem...
|
|
 |
Nie denerwuj się, bo złość piękności szkodzi a niezbyt masz czym szastać.
|
|
 |
Rodzice pewnie chcieli dać Ci na imię 'szmata' tylko ksiądz nie pozwolił, prawda?
|
|
 |
dobry przyjaciel zapłaci za Ciebie kaucję w więzieniu. prawdziwy przyjaciel będzie siedział obok mówiąc: "cholera.. mamy przejebane".
|
|
 |
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.! ; c
|
|
 |
i ciągle wierzę , że pewnego dnia tymbark powie : Miej wyjebane i kurwa do przodu !
|
|
 |
Boleśnie uderzyła we mnie rzeczywistość prawie zrzucając z krzesła. Nie przyjdziesz, nie zadzwonisz, nie napiszesz.
|
|
 |
gdyby nie było jutra, gdybym nie musiała ponosić konsekwencji, zabiłabym ją. wtedy nie miał byś wyboru, przyznałbyś się, że mnie kochasz, a ona była wymówką, żeby tylko mi pokazać, że twoje ego nie ucierpiało po dostaniu kosza. ale jutro będzie. ty nadal z nią. a ja wciąż siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao wpatrująca się w okno, zastanawiająca się 'co by było, gdyby'
|
|
 |
wytłumacz mi tylko, po chuj to wszystko było?
|
|
 |
Kolejny dzień milczysz - znowu odezwiesz się kiedy ułożę sobie życie..
|
|
 |
Kolejny dzień milczysz - znowu odezwiesz się kiedy ułożę sobie życie..
|
|
|
|