 |
Kiedy jesteś jest ciebie mnóstwo, gdy odchodzisz jest zimno, pusto kiedy wracasz kochać trudno, wierzę w ciebie jak w bóstwo. to samobójstwo.
|
|
 |
I zabierz mnie stąd Zabierz mnie do Siebie Do Twoich rąk Na bezpieczny ląd.
|
|
 |
Jednak wiedziała,że coś jest nie tak,że jest inaczej niż tego chciała,ale była silna i nie płakała.Czasem jej ciężko ale nie narzeka,ma nadzieję i wciąż czeka.
|
|
 |
..kocham samotność, tak, proszę podejdź bliżej,
kocham ciszę tak mocno, mów do mnie głośno bym mógł słyszeć.
|
|
 |
jesteś dla mnie wszystkim, a przecież nie można mieć wszystkiego.
|
|
 |
idź za tą osobą,którą posiadasz w swoim sercu.
|
|
 |
i jaka tak naprawdę jest, tak niewiele o niej wiesz.
|
|
 |
wraz z wymiocinami, efektem mocno zakropionej nocy
wyrzygało moje serce wyblakły obraz twój
|
|
 |
Bycie samym jest w sumie przyzwoite, bo nic nie musisz, nic nie możesz stracić
i robisz to, co Ci się tylko spodoba.
Chodzisz tam gdzie chcesz i nie zastanawiasz się nad tym, co mówisz.
Z tym, że każdego wieczoru są te zimne dłonie i ta cholerna pustka.
|
|
 |
Chciałam któregoś dnia idąc chodnikiem zdać sobie sprawę, że kocham. Kocham na nowo, kogoś innego,
z jeszcze większą abstrakcją, niż wcześniej. Stawiając lewą nogę tuż po postawieniu prawej,
poczuć, że serce znów jest na swoim miejscu.
|
|
 |
Kocha się za nic, nienawidzi za wszystko.
|
|
|
|