 |
Powiedz, że na dnie,
tam na samym dnie mojego serca,
znajdę twoje dłonie, do ogrzania mnie,
że nie zapomniały, jak głaskać moje policzki,
gdy mi źle.
|
|
 |
I w tegoroczne urodziny życzę sobie, abyś zawsze przy mnie był...
|
|
 |
To patologia. Uderzyłeś mnie - wybaczyłam. Zdradziłeś mnie - wybaczyłam. Upokorzyłeś mnie - wybaczyłam. Odszedłeś - wybaczyłam. Nie próbuj zatem mówić, że to nie jest toksyczny związek.
|
|
 |
sto tysięcy dni nieskończonego szczęścia
ja i on - cały mój wszechświat
|
|
 |
Co zrobić, gdy Ciebie brakuje,
Wspomnienia żyją we mnie, nie zapomnę, obiecuję,
Przecież to wszystko dla Ciebie,
Nie poddam się, Twój uśmiech koi mój ból,
Jeszcze starcza mi sił, to tak długo trwa, i trwać będzie, wiem,
Opiekuj się mną,
Prowadź przez życie,
Zbyt wiele przeszkód stoi na drodze,
By mogło być tak, jak tego chcę ja,
Opowiedz jeszcze raz, co dzieje się tam,
A ja opowiem Ci, jak każdego dnia ważny dla mnie jest Twój świat,
Ale tam...
|
|
 |
... bo na niego nie padał żaden śnieg
ani grad ani nawet zwykły letni deszcz
on był jak słońce; osuszał wszystko,
nawet najtrwalsze łzy .
|
|
 |
Patrząc w jego uśmiechnięte oczy, mogłam wreszcie normalnie oddychać.
|
|
 |
Zaciśnij dłoń, podnieś skroń dla tych kilku chwil
które są jak jeden dom, jedna myśl, jeden rytm
ty, spójrz w oczy matce albo wróć do wspomnień
jedna miłość to coś więcej niż cokolwiek
Wiem jak było, pamiętam chwile nie sny
a to czym żyję to doświadczenie nie łzy
|
|
 |
czasem jest tak, że kładziesz się do łóżka o 23, a zasypiasz o 4 nad ranem. Dlaczego? Za dużo Ciebie w głowie, za dużo miłości, za dużo wspomnień.
|
|
 |
- mała, związki na odległość też mają szansę przetrwać.
- mnie nie wychodzi nawet jak z kimś mieszkam...
|
|
 |
- mała, związki na odległość też mają szansę przetrwać.
- mnie nie wychodzi nawet jak z kimś mieszkam...
|
|
 |
trzęsę się z zimna i bólu
i naprawdę chce mi sie płakać,
tymi prawdziwymi łzami
|
|
|
|