głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika hahha

grunt  że jesteś szczęśliwy. najważniejsze  że mogę patrzeć na Twój niebiański uśmiech bez wyrzutów sumienia. nie ważne  że dzielisz się tym szczęściem z kimś innym  kimś kto jest jego powodem. najważniejsze  że czujesz jak bardzo kochasz. nie ważne  że nie mnie. to komuś innemu co dzień powtarzasz jak kochasz. jak szczęśliwie. bo dla mnie Twoje szczęście jest istotniejsze od własnego. jaki z tego wniosek? kocham Cię.  abstraction

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

grunt, że jesteś szczęśliwy. najważniejsze, że mogę patrzeć na Twój niebiański uśmiech bez wyrzutów sumienia. nie ważne, że dzielisz się tym szczęściem z kimś innym, kimś kto jest jego powodem. najważniejsze, że czujesz jak bardzo kochasz. nie ważne, że nie mnie. to komuś innemu co dzień powtarzasz jak kochasz. jak szczęśliwie. bo dla mnie Twoje szczęście jest istotniejsze od własnego. jaki z tego wniosek? kocham Cię.//abstraction

był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok  moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on  najpiękniej na świecie mówił  jak bardzo boi się miłości. to właśnie  on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu  potrafiłam doceniać  to co miałam. był całym  moim szczęściem. wszystkim  tym co miałam. pisząc  to z pewnej perspektywy czasowej  z uśmiechem na twarzy  dochodzę do wniosku  że jest mi żal  to wszystko pisać  w czasie przeszłym  a nie teraźniejszym.  abstracion

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.//abstracion

był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok  moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on  najpiękniej na świecie mówił  jak bardzo boi się miłości. to właśnie  on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu  potrafiłam doceniać  to co miałam. był całym  moim szczęściem. wszystkim  tym co miałam. pisząc  to z pewnej perspektywy czasowej  z uśmiechem na twarzy  dochodzę do wniosku  że jest mi żal  to wszystko pisać  w czasie przeszłym  a nie teraźniejszym.  abstracion

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.//abstracion

szkoda że nie widzisz jak za Tobą tęsknię  brak mi Twych uśmiechów  Twych westchnień  Twych włosów czuję się nieswojo gdy nie słyszę Twego głosu.    izuu

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

szkoda że nie widzisz jak za Tobą tęsknię, brak mi Twych uśmiechów, Twych westchnień, Twych włosów czuję się nieswojo gdy nie słyszę Twego głosu. // izuu

Ona nie chciała się narzucać . On nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą . Tak jakby nie wiedzieli  że znaczą dla siebie więcej niż wszystko .   mrs.naughty

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

Ona nie chciała się narzucać . On nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą . Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko . / mrs.naughty

Ona nie chciała się narzucać . On nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą . Tak jakby nie wiedzieli  że znaczą dla siebie więcej niż wszystko .   mrs.naughty

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

Ona nie chciała się narzucać . On nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą . Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko . / mrs.naughty

  ona Cię nadal kocha.   wygląda na obojętną. ..   a jak Ty byś się zachowywał  gdyby ktoś kogo kochasz  ranił Cię na każdym kroku.? obnosił byś się z taką miłością.? czy chował ją w sobie  tak jak robi to ona.?   mrs.naughty

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

- ona Cię nadal kocha. - wygląda na obojętną. .. - a jak Ty byś się zachowywał, gdyby ktoś kogo kochasz, ranił Cię na każdym kroku.? obnosił byś się z taką miłością.? czy chował ją w sobie, tak jak robi to ona.? / mrs.naughty

Jaka jest ? Podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje.. Podobno jest cholernie wrażliwa  łatwo ja zranić i zniechęcić. Romantyczka.? Łatwo ją dostrzec w tłumie a czasem minąć w ogóle nie zauważając.Dla bliskich i przyjaciół jest w stanie zrobić prawie wszystko.Ma swoje zdanie zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma.Chociaż.. Zwykle szybko poznaje się na ludziach  mimo to nikogo od razu nie skreśla..Popełnia wiele błędów często rani i potrafi sprawić przykrość Ufa tylko tym  którzy na to zasłużyli...Lubi wiedzieć na czym stoi..Zamyka się w pudełku marzeń  gdy jest jej źle..Każda łza która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła Każda życiowa porażka ją wzmocniła..Potrafi być wredna i złośliwa Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych  którzy szanują ją i samych siebie.Stara się niczego w życiu nie żałować tylko czasami jej nie wychodzi.Ma słomiany zapał do niektórych rzeczy.Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobietaa czasem jak rozwydrzobna bezmyślna.   mr.naughty

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

Jaka jest ? Podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje.. Podobno jest cholernie wrażliwa, łatwo ja zranić i zniechęcić. Romantyczka.? Łatwo ją dostrzec w tłumie a czasem minąć w ogóle nie zauważając.Dla bliskich i przyjaciół jest w stanie zrobić prawie wszystko.Ma swoje zdanie,zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma.Chociaż.. Zwykle szybko poznaje się na ludziach, mimo to nikogo od razu nie skreśla..Popełnia wiele błędów,często rani i potrafi sprawić przykrość Ufa tylko tym, którzy na to zasłużyli...Lubi wiedzieć na czym stoi..Zamyka się w pudełku marzeń, gdy jest jej źle..Każda łza,która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła Każda życiowa porażka ją wzmocniła..Potrafi być wredna i złośliwa Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują ją i samych siebie.Stara się niczego w życiu nie żałować,tylko czasami jej nie wychodzi.Ma słomiany zapał do niektórych rzeczy.Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobietaa czasem jak rozwydrzobna,bezmyślna. /mr.naughty

Lizaki zamieniły się na papierosy  niewinne stały się dziwkami. cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy  zabezpieczać się  znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to  że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to  kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało  że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko  do zobaczenia jutro . więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się aby dorosnąć?

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro". więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się aby dorosnąć?

stanęła przed nim cała roztrzęsiona. zaciskając zęby starała się na próżno powstrzymać łzy  spływające nieustannie po jej policzku w drżącej ręce trzymała przy skroni pistolet   zabiję się rozumiesz?! zabiję!   krzyczała dusząc się płaczem.   uspokój się. jesteś w amoku  nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet.   mówił do niej. starając opanować się własne emocje  wyciągał ku niej dłonie.   zabiję się!   zagryzła wargę na tyle mocno  że zaczęła sączyć się z niej krew.   nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności  no proszę! zabij się.   krzyczał z przekonaniem  że go nie posłucha.  do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to  że mnie nie kochałeś!   krzyczała w niebo głosy  ocierając rozmazany tusz końcem rękawa  wolnej ręki.  rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem wracam do swojej dziewczyny ona jest warta uwagi  nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę  wyszeptał naciskając klamkę pokoju  usłyszał strzał broni  abstracion

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

stanęła przed nim,cała roztrzęsiona. zaciskając zęby,starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po jej policzku w drżącej ręce,trzymała przy skroni pistolet - zabiję się rozumiesz?! zabiję! - krzyczała dusząc się płaczem. - uspokój się. jesteś w amoku, nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet. - mówił do niej. starając opanować się własne emocje, wyciągał ku niej dłonie. - zabiję się! - zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. - nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności, no proszę! zabij się. - krzyczał z przekonaniem, że go nie posłucha. -do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki.- rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem wracam do swojej dziewczyny ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę- wyszeptał naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni /abstracion/

podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok  ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy.   zapomnę.   wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę  delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy  paczkę żelek  papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować  niewykorzystane szanse. wierzyła  że uda się jej zapalić ją po raz kolejny  ale On jej na to nigdy nie pozwolił.   abstraction

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił. / abstraction /

podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok  ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy.   zapomnę.   wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę  delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy  paczkę żelek  papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować  niewykorzystane szanse. wierzyła  że uda się jej zapalić ją po raz kolejny  ale On jej na to nigdy nie pozwolił.   abstraction

kilogrammilosci dodano: 24 czerwca 2010

podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił. / abstraction /

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć