 |
Możesz być Jej chłopakiem,
zaś dla mnie zawsze będziesz sercem,
które noszę w klatce piersiowej.
|
|
 |
Czy jeszcze kiedyś spojrzymy sobie w oczy i powiemy że było miło ?
|
|
 |
Patrzę na Ciebie przez łzy.
Nadal jesteś taki piękny.
|
|
 |
Skąd wiem, że jest właściwy?
Bo gdybym rozpadła się na milion kawałeczków
On jedyny byłby na tyle cierpliwy, by mnie pozbierać
i skleić w całość. Doprowadzić do idealnego,
lepszego niż pierwotny, stanu.
|
|
 |
- wracaj szybko, bo nie wiem ile jeszcze wytrzymam - westchnęła,
a łza zmieszała się z kawą tworząc małe okręgi, który to już raz prosiła
o powrót, o bezwarunkowe szczęście które straciła? Z czyjej winy?
Zmierzwiła włosy i spojrzała w okno szukając w tłumie znajomej postaci
by wybiec i zapytać co u niej u tej postaci oczywiście.
|
|
 |
I wiesz co ? Dobrze wiem, że możesz mieć każdą,
lecz moja w tym głowa, żebym była wszystkimi.
|
|
 |
Kanapa nie pachnie już Tobą, miejsca gdzie kiedyś wisiały twoje zdjęcia dzisiaj wyglądają już naturalnie pusto, tak jakby nigdy na nich nic nie wisiało.
|
|
 |
I to strasznie dziwne, kiedy siedzę na krześle lub kładę się na łóżku, to strasznie dziwne, że wtedy myślę o tym, ze jeszcze niedawno to ty na nich siedziałeś. I wtedy krzesło staje się moim ulubionym, a łóżko najwygodniejszym na świecie.
|
|
 |
To śmieszne, że pokonała nas jesień,
a potem jeszcze bardziej zmroziła
nasze serca zima,taki wstyd przed majową wiosną.
|
|
 |
I zawsze będziesz najmilszym
wspomnieniem, gdy wychodzić będę
z wnukami na jesienny spacer.
|
|
|
|