 |
tchórz uniknie sukcesu, odważny nie uniknie lęku
|
|
 |
najgorsza jest ta bezsilność, że nie możesz zrobić kurwa nic, by było tak jak dawniej
|
|
 |
mamy siebie żeby przetrwać, to nam wystarczy
|
|
 |
jestem tylko cieniem osoby, którą byłem kiedyś
|
|
 |
i nie wiesz skąd i kto jest temu winien, że twoja laska w każdą noc z moim myli twoje imię
|
|
 |
są chwile, gdy samotnie spadam w dół, to są dni, kiedy nie mam sił, świat pęka w pół i nikt nie wie, kim jestem
|
|
 |
czasami czuję jakby w moim sercu deszcz padał, jakbym całe życie biegł, biegł i nie stawał
|
|
 |
wódkę pije na wanny, zioło jaram na tony. niektórzy przez to twierdzą, że jestem popierdolony!
|
|
 |
To krew, pot i sny, to zapach życia. Twój uśmiech to lekarstwo, gdy wokół wszystko zdycha. / Onar
|
|
 |
Moje oczy dziś szklane, moje miasto dziś zachlane, Kocham Je ! Kocham Ciebie ! Kocham każdy poranek ! / Onar
|
|
 |
Wszedłeś do pierwszej ligi drug, jak,
opierdolili Ci ten niby crack, tak.
Szefie, po mefie jest tylko meta,
amfetamina, i zaczyna się przepaść. / Tede
|
|
 |
Wygina mordę Ci jak smród w publicznym,
na własne życzenie, nie za karę, milczysz. / Diox
|
|
|
|