 |
dziś zmienię swoje życie na lepsze, bo pieprzę to wściekłe tempo - najpierw zjem obiad z rodziną, a na ten player płytę wrzucę tylko jedną i wyjdę na zewnątrz, przejść się, wciągnę powietrze do płuc i spojrzę w słońce, i wrócę się kochać z kobietą, która wie, że tylko dla niej tu jest miejsce koło mnie;)
|
|
 |
podobno liczą się chwile tylko bo podobno życie mija szybko
|
|
 |
Nie myśl o mnie źle, ja poprostu za dużo straciłam.
|
|
 |
Przychodzi chwila, kiedy klękasz z bezsilności. zwyczajnie
się poddajesz, tracą wszelką wiarę na lepsze jutro. wiedząc, że zgotowałeś
sobie piekło na swoje osobiste życzenie. że tak naprawdę każdy
z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. zaczynasz nienawidzić
samego siebie za to, kim jesteś. za to ile popełniłeś błędów. nie potrafisz
sobie wybaczyć, że nie jesteś w stanie cofnąć czasu.
|
|
 |
Przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje problemy. Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. I to jest trochę przykre.
|
|
 |
jak Kanye West skarbie, RUNAWAY TERAZ
|
|
 |
kocham ból i nic nie poradzę
|
|
 |
tak rzadko bywam romantykiem, wybacz, bliskość kojarzy mi się tu z zimnym chodnikiem
|
|
 |
Czujesz? Pierdol co mówią inni, uważaj na tych co wchodzą Ci w dupę jak stringi!;)
|
|
 |
Gdzieś by się szło, coś by się chciało, już prawie noc, a mnie wciąż mało i nosi mnie po mieście, czort wie, gdzie... Jak minął dzień, jak ci się dziś pożyło? Jak minął dzień, czy ci się coś skończyło?
Czy może dziś coś się zaczęło ci? Jak minął dzień, jak minął dzień dzisiejszy? Jak minął dzień, czy warto się obejrzeć, czy z dala mu zawołać: żegnaj dniu? Już prawie noc, a w taką ciszę jak wielki dzwon - twe kroki słyszę i serce jak na alarm bije tak - u drzwi moich, i to jest to, i po cóż słowa...
|
|
 |
ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem, jedna mówi: chce stąd wyjść druga mówi: ja zostaje, wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych, którzy ze mną przebywają, mówią "nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian" - pewnie racje mają
|
|
|
|