 |
"-Musimy być razem - nalegał. -Dlaczego?- spytałam miękko. Usłyszał, choć gniewne podmuchy wiatru zagłuszyły moje słowa. -Bo cię pragnę. Posłałam mu smutny uśmiech, zastanawiając się, czy spotkamy się jeszcze w krainie zmarłych. -Zła odpowiedź - odparłam. (...) Spojrzałam mu w oczy. -Zawsze będe cię kochać - szepnęłam, po czym wbiłam ostrze w jego pierś.(...) Dymitr przestał walczyć. Patrzył na mnie z niedowierzaniem, otworzył usta, prawie się uśmiechnął, chociaż widziałam ból na jego twarzy. -Ja powinienem był to powiedzieć... - wyszeptał”
|
|
 |
-Więc wychodzisz z Lissą? – zapytał kiedy dotarliśmy do mojego pokoju. - Tak, przepraszam. Wiesz – babskie sprawy. – A przez babskie sprawy miałam na myśli kradzież z włamaniem.
|
|
 |
i kiedy tak leżę na łóżku i nie ma tu Ciebie, ten sufit boleśnie wydaje mi się obcy, i możesz mi wierzyć - tęsknię po ludzku tylko do Ciebie
|
|
 |
przyjaźń po rozstaniu ? nie ma problemu . a potem będziemy biegać po tęczy i rozmawiać z jednorożcami
|
|
 |
Paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem bardziej chamska
|
|
 |
Każdy z nas ma te dni - chce tylko palić i pić, drapać rany do krwi, bezwiednie krzyczeć i wyć..
|
|
 |
I want crazy, are you with me baby?
|
|
 |
Wcale nie chcę do niego wracać, ale wracam, bo jeśli nie wrócę, będę cały wieczór sama i smutna, a wolę być tylko smutna.
|
|
 |
Somebody mixed my medicine
I don't know what I'm on
Somebody mixed my medicine
Now baby it's all gone
Somebody mixed my medicine
And somebody's in my head again
|
|
 |
-też tak masz że jak złapiesz to nie puścisz?? (...) -no najczęściej jak złapię to bym nie puściła;) gorzej jak samo ucieka -to nie warte łapania i tyle;) /przybyszowo-bieberowe
|
|
 |
Po 16 godzinach pracy na nogach, gdzieś koło godziny 6, sprzątasz stoły, włączasz radio, a tam - JEDWAB Stachurskiego - i od razu lepiej się sprząta :D
|
|
|
|