 |
staram się, niech to wystarczy
|
|
 |
Nawet nie wiesz kiedy niszczysz ją słowem. Nie wiesz kiedy pod jej niewinnymi pytaniami kryję się odpowiedź, która znaczy dla niej wszystko.
|
|
 |
nie umiem powiedzieć tego, że wciąż jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem
|
|
 |
przeświadczenie, że gdy objęłam Cię - byłeś częścią mnie
|
|
 |
skąd obojętność, która każe mi stać, kiedy chciałabym pobiec za Tobą?
|
|
 |
idziesz na dno, bezradność z beznadzieją chodzą w parze
|
|
 |
ważne co jest teraz, bo ono trwa wiecznie
|
|
 |
jebać urojenia, nie wszystko jest do zrozumienia
|
|
 |
sensem staje się tylko to, co może się opłacić
|
|
 |
najmniejszy gest jest pozornie bez znaczenia
|
|
 |
najlepszy, tak cudowny, tak wspaniały, tak kochający, tak oddany, czuły, opiekuńczy, idealny i kurde mój.
|
|
 |
Tak. Uwielbiam leżeć z nim na łóżku, w majtkach i jego koszulce. Uwielbiam opowiadać głupoty i co chwila wybuchać śmiechem. Toczyć bitwy,które z góry są przegrane, bo nie mam szans być silniejszą od niego. Wpieprzać czekoladki i zamęczać go moją muzyką, po której stwierdza, że bolą go uszy. Kocham tego wysokiego dupka,który bezczelnie przenosi mnie z miejsca na miejsca,gwałci łaskotkami i ciągle przypomina,że jestem jego małym kochaniem
|
|
|
|