 |
i dlaczego, dobry Boże, zabierasz mi kogoś, kogo nawet nie zdołałeś mi dać?
|
|
 |
jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami.
|
|
 |
[ciąg dalszy.] w końcu pewny siebie zapytał 'to co, jak go zobaczę to ma wpierdol tak?' zaśmiałam się mówiąc tylko, że jeżeli zajdzie taka potrzeba. ale Jego słów to nie zapomnę. " nie rób tego nigdy więcej, lepiej idź się najebać. aaa.. no i pamiętaj, jak będziesz miała jakiś problem czy coś to wiesz.. możesz do mnie dzwonić.. tylko nie pomyśl sobie, że Cię kocham czy coś w tym stylu mała wiedźmo.." szkoda, że przez tą Twoją pannę wszystko się skomplikowało. praktycznie wcale nie mamy kontaktu. po prostu owinęła Cię sobie wokół palca. no, ale trudno. mam nadzieję, że kiedyś znowu usłyszę coś podobnego od Ciebie. bo teraz stać Cię tylko na "mi też zrób tosty" czy "podaj colę". w ogóle nie odczuwam tego, że jesteś. zmieńmy to w końcu kurwa. / kszy
|
|
 |
wracając pamięcią rok wstecz przypomina mi się jedna ze styczniowych niedziel. siostra zorientowała się, że znowu używałam żyletki. przy obiedzie powiedziała starszemu bratu, że później chcę mu coś powiedzieć. spanikowałam i wyszłam do swojego pokoju. gdy skończył jeść, przyszedł, usiadł na łóżku i luzacko zapytał ' no to co jest? ' przegryzając wargi ze strachu i zdenerwowania wyciągnęłam lewy nadgarstek pokazując ślady. zatrzymał swój wzrok na najdłuższej szramie. 'co Ty zrobiłaś ?' wydukał . wyjmując z szuflady żyletkę odpowiedziałam ' no to już wiesz chyba.' Jego wyraz twarzy ? totalnie zmieszany . zdaję sobie sprawę z tego, że go zawiodłam. wziął ją i połamał, zapytał czy mam ich więcej. wyciągnęłam jeszcze pozostałe trzy - "awaryjne." w mgnieniu oka widziałam już tylko ich kawałeczki lądujące w koszu. całe popołudnie spędziliśmy wtedy razem, czytał moje esemesy i mówił co pisać, gdy przyszła wiadomość od niego. poprawił mi humor, nie mogę powiedzieć, że nie. [c.d.n] / kszy
|
|
 |
nie martw się. przecież tęsknię za tobą tylko wtedy, gdy oddycham. \ yeeaahh
|
|
 |
najbardziej boli, kiedy kłócisz się z kimś, na kim ci naprawdę zależy /yeeaahh
|
|
 |
Jeśli się mnie boisz to zadzwoń na 997, Jeśli Cię rozpalam zadzwoń na 998, Jeśli Cię ranię to zadzwoń na 999, Jeśli tęsknisz to zadzwoń do mnie.! /maitai
|
|
 |
po raz n+1 daję sobie z Tobą spokój. /mayaisha
|
|
 |
Niestety należę do kobiet, które zawsze błędów szukają u siebie. To ja zawsze jestem ta, która mamrocze : "Przepraszam". Może kobiety mają o jeden chromosom "przepraszam" więcej?
|
|
 |
druga szansa? a umiesz zapalić dwa razy jedną zapałkę?
|
|
 |
najbardziej boli, kiedy kłócisz się z kimś, na kim ci naprawdę zależy.
|
|
|
|