 |
przy tobie jestem przeciwieństwem siebie. jestem rannym ptaszkiem, jem śniadania, nigdzie się nie muszę śpieszyć, nie przeklinam. co się stało z tą choleryczką?
|
|
 |
gdy w twojej głowie taka cisza, że boisz się nawet odetchnąć, odwrócić wzrok.
|
|
 |
a wiesz co jest jeszcze straszniejsze niż bycie samą? wiesz co jest gorsze? bycie samą z niewłaściwym facetem przez resztę życia.
|
|
 |
you know my name, not my story. | znasz moje imię, nie moją historię.
|
|
 |
rdzewieją twoje słowa, zatrzymane na deszczu. nie zrozum źle, ale już przestałam czekać.
|
|
 |
śpimy, budzimy, żegnamy, odchodzimy. pamiętaj.
|
|
 |
tęsknię za wspólnymi porankami w ciepłej pościeli.
|
|
 |
każdy sen, ten czarowny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. a z takiego budzimy się z krzykiem.
|
|
 |
oni są dwojgiem kochanków w nocy czekającymi na wschód słońca.
|
|
 |
i choćbym nie wiem jak zaprzeczała - ja po prostu zaczynam Cię nienawidzić. / veriolla
|
|
 |
naszych problemów nie rozwiąże już telefon./ endoftime
|
|
 |
nawet sobie nie wyobrażasz, jak dużo rzeczy mówię Ci w myślach./ endoftime
|
|
|
|