![Nie za wszystko da się przeprosić ale wszystko można wybaczyć. Nie wszystko można naprawić ale wszystko można zacząć od nowa. N](http://files.moblo.pl/0/5/31/av65_53184_htre.jpeg) |
Nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko można wybaczyć. Nie wszystko można naprawić, ale wszystko można zacząć od nowa./ N
|
|
![i obiecuję że pewnego dnia spotkamy się tak jak kiedyś i wybaczymy sobie wszystko. pośmiejemy się pogadamy popłaczemy. obiecuję że pewnego dnia naprawię to wszystko co do tej pory zniszczyłam. obiecuję że więcej was nie zawiodę. obiecuję że wróci to wszystko co nas łączyło. obiecuje że tak będzie chociażby przez chwilę. zaraz potem mogę umrzeć.](http://files.moblo.pl/0/4/10/av65_41042_smok.png) |
i obiecuję, że pewnego dnia spotkamy się tak, jak kiedyś i wybaczymy sobie wszystko. pośmiejemy się, pogadamy, popłaczemy. obiecuję, że pewnego dnia naprawię to wszystko, co do tej pory zniszczyłam. obiecuję, że więcej was nie zawiodę. obiecuję, że wróci to wszystko, co nas łączyło. obiecuje, że tak będzie, chociażby przez chwilę. zaraz potem mogę umrzeć.
|
|
![Może pomyślę o Tobie przypadkiem gdy będę stać na parapecie jedenastego piętra. Przeraźliwie pustym wzrokiem popatrzę na małe postacie usiłując ujrzeć wśród nich właśnie Ciebie. Może zdobędę się wtedy na odwagę wyciągnę z kieszenie telefon i wykręcę Twój numer. Wezmę głęboki oddech ale się nie odezwę. Może gdy powieki zacisną mi wspomnienia wrócę do dni w których jeszcze byłeś. A potem po prostu skoczę.](http://files.moblo.pl/0/5/31/av65_53184_htre.jpeg) |
|
Może pomyślę o Tobie przypadkiem, gdy będę stać na parapecie jedenastego piętra. Przeraźliwie pustym wzrokiem popatrzę na małe postacie, usiłując ujrzeć wśród nich właśnie Ciebie. Może zdobędę się wtedy na odwagę, wyciągnę z kieszenie telefon i wykręcę Twój numer. Wezmę głęboki oddech, ale się nie odezwę. Może gdy powieki zacisną mi wspomnienia wrócę do dni, w których jeszcze byłeś. A potem po prostu skoczę.
|
|
![Palce wskazujące obu rąk dwa razy pod obojczyk potem dwa razy w kierunku rozmówcy. 'Kocham Cię'. To takie proste... Cytat z książki pt.: Samotność w sieci Janusz L.Wiśniewski.](http://files.moblo.pl/0/5/31/av65_53184_htre.jpeg) |
|
"Palce wskazujące obu rąk dwa razy pod obojczyk, potem dwa razy w kierunku rozmówcy. 'Kocham Cię'. To takie proste..." // Cytat z książki pt.: "Samotność w sieci" Janusz L.Wiśniewski.
|
|
![Obiecaj mi jedno. Obiecaj gdy w końcu ta panna stanie się dla Ciebie bardzo ważna zapoznasz mnie z nią. Nie będę jej oceniać nie będę wytykać błędów chcę tylko przekazać że ma przy sobie największy skarb którego powinna trzymać się kurczowo i nie puszczać. Nie puszczać już nigdy więcej. Dbać o tę miłość jak o szafirowy diament. Powinna doznać mienia najszczęśliwszej kobiety stąpającej po tej ziemi gdyż obdarzył ją szczerym uczuciem facet o którego biją się kobiety a który wybrał właśnie Ją.. lajfisbrutal](http://files.moblo.pl/0/5/31/av65_53184_htre.jpeg) |
|
Obiecaj mi jedno. Obiecaj, gdy w końcu ta panna stanie się dla Ciebie bardzo ważna zapoznasz mnie z nią. Nie będę jej oceniać, nie będę wytykać błędów, chcę tylko przekazać, że ma przy sobie największy skarb, którego powinna trzymać się kurczowo i nie puszczać. Nie puszczać już nigdy więcej. Dbać o tę miłość jak o szafirowy diament. Powinna doznać mienia najszczęśliwszej kobiety stąpającej po tej ziemi, gdyż obdarzył ją szczerym uczuciem facet, o którego biją się kobiety, a który wybrał właśnie Ją../lajfisbrutal
|
|
![Jeśli mnie ignorujesz ja ignoruję ciebie. Jeśli nie zaczniesz rozmowy nie pogadamy. Jeśli się nie starasz dlaczego ja mam to robić?](http://files.moblo.pl/0/5/31/av65_53184_htre.jpeg) |
|
Jeśli mnie ignorujesz, ja ignoruję ciebie. Jeśli nie zaczniesz rozmowy, nie pogadamy. Jeśli się nie starasz, dlaczego ja mam to robić?
|
|
![Boli. robisz sobie herbate a nieświadomie wyjmujesz o jeden kubek więcej gdy idziesz na spacer patrząc na swój cień widzisz obok siebie jeszcze jego gdy czytając książke miłosną pod głowne postaci podstawiasz właśnie Was gdy kładziesz się do łóżka z myślą że dgy sie obudzisz będzie obok Ciebie gdy z dokładnością odliczasz dni do kolejnego spotkania. I nie wiesz czy tęskni czy również czuje to co Ty to też boli niewiedza. Nie wiesz czy jak przyjedzie nie zapozna Cie z nowo poznaną dziewczyną która jest tam na miejscu w sumie to chuja wiesz a wierzysz w najlepsze rastaa.zioom](http://files.moblo.pl/0/5/0/av65_50050_tumblr_m7weeb1jcn1qzqeldo1_r1_400.jpg) |
Boli. robisz sobie herbate a nieświadomie wyjmujesz o jeden kubek więcej, gdy idziesz na spacer, patrząc na swój cień widzisz obok siebie jeszcze jego, gdy czytając książke miłosną pod głowne postaci podstawiasz właśnie Was, gdy kładziesz się do łóżka z myślą,że dgy sie obudzisz będzie obok Ciebie, gdy z dokładnością odliczasz dni do kolejnego spotkania. I nie wiesz czy tęskni, czy również czuje to co Ty, to też boli, niewiedza. Nie wiesz czy jak przyjedzie, nie zapozna Cie z nowo poznaną dziewczyną, która jest tam na miejscu, w sumie to chuja wiesz a wierzysz w najlepsze |rastaa.zioom
|
|
![bez niego będzie mi lepiej nie bez niego nie dam sobie rady ile razy jeszcze będe przez niego płakała zanim cokolwiek z tym zrobie? nie wiń go za to jaki jest jest dla Ciebie doceń to i zaakceptuj go w całości nie w tej części w której go lubisz jest egoistą nie myśli o mnie o moich uczuciach na pierwszym miejscu jest On sam to facet nie wychodzi mu ale się stara wkurwia mnie jego podejście do wszystkiego jego też przez Ciebie nie raz bolało serce ogarnia to że nie jesteś idealna ogarnij więc i Ty nie mam już siły wlaczyć o Nas kiedy mam wrażenie że On ma to w dupie mimo że twierdzi inaczej za chuja nie umie tego udowodnić TO FACET nie oczekuj od niego zbyt wiele po prostu wierz kiedy mówi że Cie kocha korzystaj kiedy wyciąga do Ciebie ręce śmiej się z jego żatów dbaj o niego TY JESTEŚ KOBIETĄ On Ci to wszystko daje lecz z powodu Twojej płci jesteś zbyt skomplikowana by to zrozumieć ? serce rozum jedno mądrzejsze od drugiego. rastaa.zioom](http://files.moblo.pl/0/5/0/av65_50050_tumblr_m7weeb1jcn1qzqeldo1_r1_400.jpg) |
-bez niego będzie mi lepiej-nie, bez niego nie dam sobie rady- ile razy jeszcze będe przez niego płakała zanim cokolwiek z tym zrobie?- nie wiń go za to jaki jest, jest dla Ciebie, doceń to i zaakceptuj go w całości, nie w tej części w której go lubisz- jest egoistą, nie myśli o mnie, o moich uczuciach, na pierwszym miejscu jest On sam- to facet, nie wychodzi mu, ale się stara- wkurwia mnie jego podejście do wszystkiego- jego też przez Ciebie nie raz bolało serce, ogarnia to,że nie jesteś idealna, ogarnij więc i Ty- nie mam już siły wlaczyć o Nas kiedy mam wrażenie że On ma to w dupie, mimo że twierdzi inaczej za chuja nie umie tego udowodnić- TO FACET, nie oczekuj od niego zbyt wiele, po prostu wierz kiedy mówi,że Cie kocha, korzystaj kiedy wyciąga do Ciebie ręce, śmiej się z jego żatów, dbaj o niego, TY JESTEŚ KOBIETĄ, On Ci to wszystko daje, lecz z powodu Twojej płci jesteś zbyt skomplikowana by to zrozumieć ?| serce, rozum- jedno mądrzejsze od drugiego. |rastaa.zioom
|
|
![Walę głową w biurko bo żadna inna rzecz nie pomaga. Wciąż rozpamiętuje tamte szczęśliwe chwilę i wciąż zastanawiam się co byłoby gdybym tego totalnie nie schrzaniła. Czy teraz zamiast masować sobie czoło i w myślach mówić sobie jaka to jestem głupia i beznadziejna siedziałabym z kimś na dworze i śmiała się z własnego cienia? Czy może ktoś inny zrobiłby coś głupiego i rozwalił wszystko co nas łączyło? Może wtedy nie miałabym takich cholernych wyrzutów sumienia i mogłabym oddychać głębiej i lżej. Może wtedy poczułabym się nieco lepiej i nie bałabym się spojrzeć każdej osobie na ulicy w oczy... Ale nie. Nie oddałabym własnej winy żadnemu z nich. Jeśli coś miało się stać dobrze że wina padła na mnie. Życzę im wszystkiego najlepszego. Nawet po takim czasie. Nawet po tym że oni nie chcą nawet o mnie pomyśleć. Nawet po tym jak każdy powiedział mi wprost że mnie nienawidzi. Nie życzę im źle nawet jeśli oni mi tak.](http://files.moblo.pl/0/4/10/av65_41042_smok.png) |
Walę głową w biurko, bo żadna inna rzecz nie pomaga. Wciąż rozpamiętuje tamte szczęśliwe chwilę i wciąż zastanawiam się, co byłoby, gdybym tego totalnie nie schrzaniła. Czy teraz, zamiast masować sobie czoło i w myślach mówić sobie, jaka to jestem głupia i beznadziejna, siedziałabym z kimś na dworze i śmiała się z własnego cienia? Czy może ktoś inny zrobiłby coś głupiego i rozwalił wszystko, co nas łączyło? Może wtedy nie miałabym takich cholernych wyrzutów sumienia i mogłabym oddychać głębiej i lżej. Może wtedy poczułabym się nieco lepiej i nie bałabym się spojrzeć każdej osobie na ulicy w oczy... Ale nie. Nie oddałabym własnej winy żadnemu z nich. Jeśli coś miało się stać, dobrze, że wina padła na mnie. Życzę im wszystkiego najlepszego. Nawet po takim czasie. Nawet po tym, że oni nie chcą nawet o mnie pomyśleć. Nawet po tym, jak każdy powiedział mi wprost, że mnie nienawidzi. Nie życzę im źle, nawet jeśli oni mi tak.
|
|
|
|