|
tak z dystansu na to patrząc to mam szczęście w nieszczęściu.
|
|
|
nie poznaję cię już. jesteś mi bardziej obojętny niż kiedykolwiek..
|
|
|
...i to niby ja jestem obojętna? to nie ja olewałam cię przez prawie pół roku, to nie ja nie odbierałam telefonów, nie ja nie odpisywałam na sms'y. co ty do cholery myślałeś? że będę czekała na ciebie w nieskończoność?
|
|
|
widzę, że szybko się pocieszasz skarbie..
|
|
|
tęsknię? to za mało, by wyrazić jak mi cię cholernie brakuje.
|
|
|
nie. nie zależy mi na nim, ale nie jest mi do końca obojętny..
|
|
|
najgorsze? najgorsze jest to, że za każdym razem, gdy myślę, że zapomniałam.. on pojawia się zupełnie na chwilę i mimo to muszę zapominać od nowa..
|
|
|
..i wiesz co? świetnie sobie bez ciebie radzę! na twój widok moje serce pozostaje na swoim miejscu, motylki nie dają mi już o sobie znać, nie czuję do ciebie nic. nawet ta głupia zazdrość minęła. tak, jest mi dobrze, gdy ciebie nie ma w pobliżu.. znowu potrafię cieszyć się z każdej chwili, a moich nocy nie wypełnia już płacz. wszystkie sms'y od ciebie dawno usunęłam, zdjęcia pocięłam w drobne kawałeczki i ich też już nie ma. stało się z nimi to samo co z naszą miłością.. chociaż nie. jest pewna różnica. ja zepsułam zdjęcia, ale to ty zepsułeś miłość.. a teraz jestem ci wdzięczna.
|
|
|
gdyby jutra miało nie być, zadzwoniłabym do ciebie i powiedziała ci jak zaje.biście mi zależy.
|
|
|
- widzisz jej łzy?
- nooo.. nie.
- i na tym polega obojętność..
|
|
|
widzę jak przestaje ci zależeć..
|
|
|
..i nie ważne czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment, najważniejsze, że potrafię nadać mu imię.. twoje imię.
|
|
|
|