 |
gdzie się podział chłopak, który jeszcze tak niedawno był całym moim światem? gdzie podział się chłopak, który sprawiał, że czułam się najpiękniejszą kobietą na świecie? nie widzę go choć patrzę uparcie, próbując dostrzec coś w Twoich oczach. zgubiłeś się w tym wielkim świecie, gdzie coraz częściej nie ma dla mnie miejsca.
|
|
 |
przytuliła mnie czule, nie komentując potoku słów, który jeszcze przed chwilą ze mnie wypływał. nie oceniała, nie stała po niczyjej stronie, po prostu głaskała czule moje włosy, dając czas na uspokojenie przyspieszonego oddechu. wiedziała dobrze, że teraz tylko ona jest jedyną osobą, która może mnie wysłuchać, że tylko ona będzie w stanie załagodzić chwilowo ból, który wypełniał moje serce. na te chwilę tylko jej ramiona wydawały się ukojeniem, tylko ramiona mamy, najsilniejszej kobiety jaką znam przyniosły ulgę, której cały dzień łaknęłam.
|
|
 |
nas już nie ma, skarbie. w naszych sercach nie zostały choćby okruszki tego uczucia, które kiedyś wypełniało nas w całości. coś się zmieniło, coś nas poróżniło. to coś sprawiło, że staliśmy się dla siebie obcymi ludźmi. nie umiemy już rozmawiać godzinami o niczym, nie umiemy patrzeć sobie w oczy, nie umiemy wybaczać najmniejszych drobnostek. my po prostu nie umiemy już żyć obok siebie. to boli, naprawdę boli. codziennie tysiące łez spływa po moich policzkach, tysiące wyrzutów zaprząta głowę. bo co, jeśli to moja wina? co jeśli to właśnie ja sprawiłam, że to wszystko obrało zły kierunek? nigdy nie byłam dobra w byciu kochaną, nigdy nie należałam do dobrych ludzi, ale myślałam, że z Tobą jest inaczej, że z Tobą w końcu odnajdę szczęście. dzisiaj znowu milczymy, znowu otaczamy się murem. nie wiem ile jeszcze wytrzymam kochanie. nie wiem ile jeszcze bólu będzie w stanie znieść moje serce.
|
|
 |
(…) przestałem radzić sobie z życiem. I zacząłem chlać co weekend i umierać.
|
|
 |
“Gdybym Cię nie kochała, może byłoby mi wszystko jedno.”
|
|
 |
“Najchętniej zamknąłbym cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć.”
|
|
 |
Nabroiłam. A wszystko zaczęło się od tego, że się zakochałam.
|
|
 |
zostawiasz mnie chociaż to przez Ciebie mam coś w środku spierdolone na amen.
|
|
 |
nie mogłam się Ciebie doczekać, miałam po co żyć. teraz mam za co umrzeć.
|
|
 |
ludzie którzy wracają zawsze, są inni od tych którzy odeszli.
|
|
 |
pamięć to dziwka, znów dostałam wspomnieniami po twarzy.
|
|
|
|