 |
Zdaje mi się, albo odczuwam coś na kształt szczęścia
|
|
 |
Jesteś dla mnie kimś, kim nikt inny być nie umiał.
|
|
 |
Najtrudniej było mi pozbyć się Twojej osoby z mojego życia. A właściwie tylko tego co po Tobie zostało bo tak naprawdę sam się z niego wyniosłeś, bez niczyjej pomocy. Najtrudniejsze było pierwszych kilka nocy podczas których wszystko wracało silniejsze niż za dnia. Potrzebowałam czasu na zrozumienie pewnych rzeczy i uświadomienie sobie ich. Jednak każdego dnia odczuwałam większą ulgę, przetarłam oczy i zorientowałam się, że moje życie może wyglądać całkiem inaczej i wcale nie musi być podporządkowane pod jedną osobę. Wcale nie muszę się kontrolować i mieć zasad. Mogę przeklinać na ile mam ochotę i palić na ile pozwolą mi płuca. Ale wiesz co? Kładąc się późno w nocy do łóżka miałam ochotę wybuchnąć płaczem i krzyczeć bo to bolało, że nie mogę już tego robić tylko po to żebyś Ty mi zabronił.
|
|
 |
I może tak naprawdę nigdy nas nie było a to wszystko jest jednym wielkim snem. Może tak naprawdę w ogóle się nie znamy i nie mamy pojęcia o swoim istnieniu. Wszystkie te słowa, obietnice, rozmowy - tego nigdy nie było.
|
|
 |
zbyt długa ta droga . bez Ciebie.
|
|
 |
leżę na brzuchu. tęsknie.
|
|
 |
Zacznijmy od tego, że Cię kocham, zakończmy na tym, że nie przestanę.
|
|
 |
Nie wiem o co mi chodzi , ale chodzi mi o to bardzo mocno .
|
|
 |
Polubiłam dzienne odsypianie nocnych rozmów.
|
|
 |
Mimo, że używam wulgarnych słów, jestem kurwa delikatna.
|
|
 |
kocham to uczucie, które mi fundujesz.
|
|
|
|