|
Potem miłość no bo historia koło zakręca
Dziewczyna którą kochałem udaje, że mnie nie zna
Ekipa, z którą chlałem teraz nie da się okiełznać
I co? mam się załamać! (nie!) naciskam restart /yaro
|
|
|
I gram tak jak trzeba! Dla fałszywych gleba
Muszę odejść, zrozum to i jak najszybciej przebacz
Potrzebuje jak chleba, jak ust tej jedynej
Ucieczki na amen, żeby zamknąć co w tyle / yaro
|
|
|
Przebiegam na czerwonym. nie lubię, ale zaczynam biec, nie myślę. ostatnio zdarza mi się nie myśleć, dzięki temu robię więcej, lepiej, szybciej, tak właśnie jest. biegnę i wiem kurwa, że nie zdążę, nie myślę, po prostu muszę, nieważne. i nagle ta myśl, nie pamiętam kształtu twych ud, obojczyków, zapachu perfum i bioder. dokładnie w tej kolejności. nie pamiętam a z tą niepamięcią nogi zaczynają nieść nigdzie. szukam ławki, patrzę na ludzi jakby to oni nieśli ze sobą odpowiedź, fragmenty twojego ciała, ale nie. zachodzę do sklepu szukam mleka. powtarzałaś, że domem dla butelki mleka jest lodówka i tu jest jego miejsce, w naszym domu, w naszej lodówce. chyba wciąż lubisz jego smak. nie wiem. / mr.lonely
|
|
|
to miał być doskonały wieczór, tak jak kiedyś. i nie wiem, może miałam zbyt duże oczekiwania, albo po protu jestem przeraźliwie naiwna. wracając ciemnymi ulicami, modliłam się aby wreszcie odszedł. po raz pierwszy miałam go dosyć. tego wieczora miałam być najszczęśliwszą kobietą na świecie, a przepłakałam całą noc. tak o! bo jak inaczej miałam się czuć? pomylił mnie z nią. zaczął ją przy mnie wychwalać jak najwspanialszy cud. dobrze wiedząc jaki mam do niej stosunek. a przecież nie będę robiła durnych scen. wolę sama, schowana pod kołdrą, pomału umierać. bez świadków, bez pytań, bez durnego pocieszania. chociaż tym razem potrzebuję czyjeś obecności. potrzebuję kogoś, kto bez zbędnych pytań po prostu mnie przytulił. bo czuję się naprawdę źle. kurwa, jakie to śmieszne. / briefly.
|
|
|
Tęsknie za Twoim zapachem, bo już go nie czuję. Za dotykiem, bo nie pamiętam w jaki sposób układałes na mnie swoje dłonie, za pocałunkami, bo to one były takie wyjątkowe. Tęsknie za Twoim uśmiechem, bo był taki prawdziwy. Za tym, jak na mnie patrzyłeś,gdy byłam zła, smutna czy szczęśliwa, każde Twoje spojrzenie było inne, takie wyjątkowe. Tęsknie również za Twoim głosem, tym zmęczonym po całym dniu roboty, ale też tym, którym mówiłeś tylko do mnie. Nie tęsknie za tym, że byłeś, bo być może każdy, ale nie każdy jest Tobą, nie każdy ma takie oczy jak Ty, uśmiech jak Ty, a nawet nos jak Ty. Nie każdy potrafi patrzeć na mnie jak Ty, dotykać jak Ty i całować jak Ty. Nikt nigdy nie będzie kimś wyjątkowym dla mnie - bo nie będzie Tobą. / gropeme
|
|
|
To wszystko iluzja jak dym z papierosów.
|
|
|
Jesteś bardzo wiele warta. Gdyby nie to, że trzeba Ci to czasem przypominać - potrafiłabyś być szczęśliwa, bez względu na gówno jakie Cię otacza.
|
|
|
Zakochała się w jego miłości.
|
|
|
Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie.
|
|
|
Bo jeśli mam coś zakończyć, to już na zawsze. / gropeme
|
|
|
Mam jedną osobę której ufam i mm jedną osobę którą kocham, więcej mi do szczęścia nie potrzeba. / gropeme
|
|
|
|