 |
|
Tak cholernie lubię się z nim droczyć. Moment gdy ma nadzieje, że nasze usta zamkną się w namiętnym pocałunku, a jedyne ci robię to daje mu lekkiego buziaka. Wtedy on obejmuje mnie i łaskocze. Wie że to mój najsłabszy punkt. Zwijam się ze śmiechu w jego objęciach. I dostaje to czego chciał. Znów czuję smak jego ust . // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Kilka słów mioush onar
wariat posrod swirów
|
|
 |
i choć nie raz, los kazał nam w przepaść skakać,
my nauczyliśmy się latać.
|
|
 |
ty - znikasz pod łóżkiem, kiedy światło gaśnie, co błaźnie?
wiesz, kto gra odważnie, znasz mnie.
|
|
 |
pieprzę bycie innym niż wszyscy, na siłę.
|
|
 |
kiedyś chciałem być numerem jeden,
już nie chce teraz, od jedynki jest zbyt blisko do zera.
|
|
 |
ja na kolanach, po kamieniach póki tylko jest sens.
|
|
 |
wypalmy to wszystko, wypijmy resztę,
i tak to miejsce nie da nam szans na więcej.
|
|
 |
nie mamy skrzydeł by latać a mimo tego to nasz cel.
|
|
 |
robię co czuję, a to czuję sercem.
|
|
 |
bo patrzę sercem i z dnia na dzień mam więcej,
tego co ty kumasz tylko mniej więcej,
choć to mniej więcej to samo, mam więcej niż ty lamo.
|
|
 |
nie tylko tu i teraz - od zawsze na zawsze.
mam szczęście do szczęścia, bo sercem patrzę.
|
|
|
|