 |
Słucham moich znajomych i ciągle słyszę szczęśliwe opowieści o romantycznym weekendzie w Krakowie, o zaręczynach, o cudownym wieczorze. Każda z tych dziewczyn jest szczęśliwa, a moje serce pęka za każdym razem kiedy widzę te uśmiechy. Czuję się wtedy jeszcze bardziej samotna, bo nagle zdaję sobie sprawę, że otaczają mnie osoby, które praktycznie wszystkie kogoś mają. A ja? Ja siedzę sama i płaczę z bezsilności, próbuję mierzyć się ze swoją niespełnioną miłością, staram się żyć w miarę normalnie. Siedzę i zastanawiam się dlaczego tak jest, że każdy kogoś ma, a to właśnie ja jestem tak bardzo samotna. Analizuję całe swoje życie i szukam grzechów, za które teraz płacę właśnie w taki sposób. Wiesz, jest mi bardzo źle, bo moja miłość jest tak daleko, a ja znów nie wiem co u niego, ale już jestem pewna, że po prostu nie chce mnie mieć. Tak, ja kolejny raz przegrałam tą walkę. / napisana
|
|
 |
Już teraz wiem, że mnie nie da się kochać. Jestem taką osobą, która prędzej czy później odpycha wszystkich od siebie, chociaż nie wiem nawet co źle robię, że właśnie tak się dzieje. Chyba po prostu za bardzo mi zależy, chyba za bardzo chcę, więc los mści się na mnie i zabiera mi tych, których kocham. To niewiarygodne, ale kiedy zaczyna mi coraz bardziej na czymś zależeć tym szybciej to tracę. Chciałabym więc być bardziej obojętna, ale nie potrafię, bo jak tu być obojętnym, kiedy się kocha? Jak nie martwić się, nie przejmować, no jak? To właśnie miłość powoduje, że moje myśli skupiają się tylko wokół tego, że z każdym dniem zależy mi coraz bardziej. Och, chyba nie nadaję się do miłości, no nie nadaję się. Jestem zbyt marna, zbyt beznadziejna. / napisana
|
|
 |
Umilkło. A ja znów czuję się jakbym przechodziła przez coś po raz kolejny, jakby pewien etap mojego życia tak po prostu, bez skrupułów do mnie wrócił. Przecież nie o to mi chodziło, ja pragnęłam zupełnie czego innego, ale los znów śmieje mi się w twarz tak jakby chciał mi powiedzieć, że nie mam na co liczyć, że na pewno nie dostanę tego czego pragnę. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, dlaczego ciągle nie może być dobrze. Nadal gubię się w swoim świecie, bo z jednej strony coś zaczyna się układać, ale znów z innej coś się psuje. I tak jest ciągle, a ja miotam się i miotam pomiędzy tym co mnie spotyka i nie mogę znaleźć swojej drogi chociaż zgubiłam ją już tak bardzo dawno temu. / napisana
|
|
 |
dawno, baaardzo dawno nie płakałaś ''tak''
|
|
 |
Jeżeli kogoś się naprawdę kochało, a ten ktoś odejdzie od nas to tak naprawdę my nigdy nie przestajemy go kochać. My po prostu z upływającym czasem i nowymi okolicznościami, z każdą nową sytuacją uczymy się tego, że ta miłość musi zostać schowana gdzieś tam głęboko w nas. Musi być ukryta, aby było miejsce na nowe uczucie, na nowe doświadczenia. My po prostu z czasem godzimy się z tym, że tamto to przeszłość, że to swoisty koniec, a teraz czas na rozpoczęcie nowego życia. Ta miłość pozostaje, ale odczuwamy ją zupełnie inaczej. Nie tak mocno, nie tak intensywnie. Ona jest tak jakby uśpiona. Pozostaje sentyment i wspomnienia i one są silniejsze niż to uczucie, bo one przygasło tak aby nie torować przejścia nowej osobie. Każdy ma prawo do bycia szczęśliwym i dlatego ona ustępuje miejsca, chowa się w cień, ale jest, jest w nas, tylko tak jakby zapadła w sen zimowy. / napisana
|
|
 |
Kocham twoje obietnice...a najbardziej te składane szeptem nad ranem w łóżku:*
|
|
 |
To głównie my, kobiety nie zgadzamy się z monopolem mężczyzn na rację.
|
|
 |
lubię sie czasem z rana mocno przytulac do twojego "kocham Cię kiciu"
|
|
 |
zasnę prawdziwie spokojnie dopiero wtedy kiedy będę czuła, że zasypiasz obok mnie...
|
|
 |
mamy cały czas tego świata...na naszą miłośc, na nasze szczęście.
|
|
 |
Miłośc romantyczna to już od dawno tylko dobro unikatowe:))
|
|
 |
...jak nieskomplikowane preludium do głębszej rozmowy//J.L.Wiśniewski
|
|
|
|