 |
Po już którymś kieliszku z kolei stanęłam za tobą i uderzyłam w plecy. Odwróciłeś się do mnie jeszcze nie przestając się śmiejąc. - sara.. czy to ty? - a co kurwa już mnie nie poznajesz?!! tak wiedziałam że zapomnisz, pewnie nawqet pamiętasz imie każdej dziwki z którą spałeś w ciągu ostatniego roku !! - zaczęlam wymachwiać rękoma, co jakiś czas szturchając przechodzących obok ludzi - jesteś pijana ! uspokuj się!! - pijana ?? gdzie tam!! teraz tak mówisz bo boisz się że przyniosę ci wstyd przed twoimi zajebiście wyrachawanymi kolegami, ty do cholery jasnej nie jesteś od nich lepszy , tylko wszystko spieprzyć potrafisz? kocham cię!! nie odpowiadaj . wiem wiem , mam pecha, schowaj uśmiech za plecy - poleciały mi łzy , nie mogłam się powstrzymać , uderzyłam pięścią kilka razy w jego klatke piersiowa , czuć by6ło ode mnie alkoholem. zobaczył w końcu swpjego aniołka , zawsze mnie tak nazywał, choć na boku z stojącymi bez majtek diablicami się ruchał . po raz kolejny chciałam go uderzyć .
|
|
 |
I krzyczała mu nieme: Potrzebuje cię!, jednak on nie usłyszał jej wołania.
|
|
 |
'jeden papieros na uspokojenie myśli. drugi na opanowanie
tętna. trzeci na zapomnienie. następny, który już nawet
nie działa instynktownie zapalam i zaciągam się by czymś
zająć myśli.'
|
|
 |
Miłość bez cierpienia, zapomina się jak wiersz, który kiedyś przez krótki czas zachwycał, ale dzisiaj..
dzisiaj nie pamięta się nawet jego tytułu. Prawdziwe szczęście osiąga się jedynie przez cierpienie.
|
|
 |
Bo ona bez Ciebie umierała.Jej życie coraz bardziej nie miało sensu. Zrobiłeś jej tyle złego że
powinna Cie nienawidzić, powinieneś być dla niej nikim.Ale tak nie było.
|
|
 |
powiedz, że będzie dobrze - na tyle głośno,
dobitnie i pewnie bym ci uwierzyła. powiedz mi proszę.
|
|
 |
Twój jednodniowy zarost odciśnięty na moim policzku
|
|
 |
Jedyne co mnie rozgrzewa to kaloryfer.../ pomysł mój i Paci / matma
|
|
 |
uwielbiam te buziaki na gadu gadu i serduszka w sms'ach. ta elektronicnza "miłość" ,masz racje, jest przecudowna.
|
|
 |
Nie mam najmniejszej ochoty pokazywać ci jak bardzo cię kocham , nie mam zamiarku płakać po kątach ale też nie będę nikogo oszukiwać że jest dobrze sobie nie wmówię że przestałeś istnieć czy że zginąłeś innym nie powiem że wszystko niszczyłęś ze byłeś palantem z uroczym spojrzeniem i słodkim uśmiechem takie są realia spieprzyliśmy to razem i musimy się z tym pogodzić że to koniec. Wszystkiego co było między nami ... dosłownie wszystkiego kochanie.
|
|
|
|