 |
dlaczego, dlaczego, do cholery, nie płaczesz,
kiedy cię ranię?!
|
|
 |
moja podświadomość, już zna definicję słowa 'kocham'. a serce dojrzało, do jego wypowiadania. tak. jestem gotowa na miłość.
|
|
 |
a gdyby świat kręcił się w drugą stronę. pokochałbyś mnie?
|
|
 |
mówiłam,że jesteś moim powietrzem,że bez ciebie nie będę potrafiła żyć. Jak dobrze,że sie myliłam.
|
|
 |
a mówili,że szeptem się nie kłamie. Ty potrafiłeś, szeptałeś te wszystkie brednie wprost do mojego ucha.
|
|
 |
|
“druga szansa? a umiesz zapalić dwa razy jedną zapałkę?”
|
|
 |
Mieszanka uczuć , nienawiści i namiętności , czułeś kiedyć coś podobnie pięknego ?
|
|
 |
To co jest teraz najprawdopodobniej nie powtórzy się , więc mnie nie zawiedź kochanie .
|
|
 |
-Widzisz? Pada deszcz. -Deszcz? Gdzie ty widzisz deszcz? Przecież świeci słońce! -Ale ja mówię o pogodzie w moim sercu
|
|
 |
Jesteś teraz dla mnie jak obca osoba, nie chce mieć z tobą nic wspólnego, próbuje o tobie nie myśleć, ale jakoś dziwnie bo nie umiem.
|
|
|
|