|
Ludzie kłamią jak z nut, łamią nas w chuj
Ranią żeby mieć kiedy mają cel swój
Pierwsi zadadzą Ci ból, lepiej nie obiecuj nigdy
Pomoc nie na pokaz jest ogniwem gonitwy
Wierze tylko w siebie, obiecuje sobie
Prawda leży po środku między piekłem a Bogiem
|
|
|
Dzisiaj już go nie ma, a mówił mi bracie...
Jakoś kurwa nie tęsknie i tyle w tym temacie
|
|
|
Że lepszy będzie świat Ci nie obiecam
Że droga prosta jest dla człowieka
Sami mnożymy, problemy tworzymy
Ludzie kłamią później siebie zawodzimy.
|
|
|
Nie obiecuj bracie to boli najbardziej , jeśli obietnica nie spełniona jest na starcie.
|
|
|
Idąc na spotkanie z inną, wychodząc z bramy , Wiem że kiedyś się spotkamy.
|
|
|
Raz na zawsze stracić osobę , która Cię kocha... tym razem nie powiem przecież , kochanie masz focha ?
|
|
|
Razem mieliśmy odnosić wszystkie zwycięstwa, żadne z Nas nie przypuszczało, że to Nas spotka klęska.
|
|
|
Nic Cie nie obchodzi, czasem przez błahe powody zawodzisz.
|
|
|
Niektórzy są głupi,chcą się zabić ,sam zrozumiałem jak człowiek może być słaby!
|
|
|
Wiem co to znaczy już i czemu tak się dzieje,że ktoś znika z tego świata na własne życzenie!
|
|
|
- To sprawia ból - odparła.
- Ból ? To trochę za mało powiedziane. W pierwszej chwili myślałem ,że nie żyjesz. A wtedy sam chciałem nie żyć. I myślę ,że część mnie umarła właśnie wtedy(...) - Potem uświadomiłem sobie,że żyjesz ,bo czułem część tego ,co się z Tobą działo. - Część tego ,co Ty czułaś dzięki niemu. Od tamtej pory , do dziś mam w sercu wielką wyrwę ,w miejscu,w którym przedtem znajdowałaś się Ty.
Nadal ją czuję, boli mnie bez przerwy ,codziennie(...) - Nawet do mnie nie zadzwoniłaś , kochałem Cię od trzeciej klasy. Kocham Cię i pragnę nadal. I pewnie już zawsze będę Cię kochał... ale nigdy więcej nie chcę Cię widzieć , miłość do Ciebie za bardzo mnie rani..
|
|
|
" Nie ,nie miał już nadziei. Zrobił dla niej wszystko co mógł,pokazał co może jej zaoferować.
Zmieniła się dla niej. "
|
|
|
|