 |
Wsłuchujemy się w szepty nicości ostrzegającej nas, że będzie ciężko. | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
(...) Nie pozwól sobie na śmierć zimą, to by było zbyt łatwe, zbyt oczywiste, tak nie można.
Dotrwaj wiosny, chociażby tylko po to, żeby przekonać się czy było warto.
Dotrwaj wiosny, chodź późnymi wieczorami do kina na bezsensowne filmy, wychodź na kawę do kawiarni, staraj się odmrażać swoją duszę rozmowami, próbuj sklejać słowa inne niż te, które mowią o tym, że wszystko umiera.
Postaraj się dotrwać wiosny, pamiętaj, umierać zimą nie wypada. | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Bo Ty myślisz, że wszyscy mają podobnie do Ciebie. Wszyscy szybko się zbierają, melanżują, zapijają smutki. Idą od jednych ust do drugich. Bo Ty myślisz, że wszyscy mają tak łatwo. Myślisz, że skoro Ty potrafisz, to inni też. Gówno prawda. Robisz syf w życiu innych i musisz wiedzieć, że oni tak szybko po Tobie nie sprzątają. Babrają się w tym po kilka lat, pierdolą sobie życie, relacje z innymi. Ale co Ciebie to obchodzi... Ważne, że w Twojej głowie, wszyscy mają tak łatwo jak Ty./esperer
|
|
 |
Musisz w siebie uwierzyć, mała. Jeśli Ty tego nie zrobisz, to nie znajdziesz miejsca, gdzie jeszcze będziesz szczęśliwa. Inni mogą mówić, że cudownie, że dobrze, że najlepiej i idealnie, ale najważniejsze żebyś mogła powiedzieć to też Ty. Wiem, czasami trudno się podnieść kiedy ostatnio życie robiło wszystko, aby utrudnić krok w przód, ale jeśli nie teraz to kiedy? Bo przyjdzie moment kiedy będzie za późno na wiarę i wiesz co wtedy? Dopalisz się w ciszy, spłoniesz na marne. Po prostu uwierz w siebie, pokochaj siebie i żyj dla siebie
|
|
 |
Kiedyś miałam wielu znajomych, dzisiaj mam szczerych
|
|
 |
mam pytanie (...) powiedz jak ty mogłeś wszystko tak spierdolić?! /Łona/
|
|
 |
Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać. Każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.
|
|
 |
W styczniu się męczyłam, dręczyłam, zabijałam, konałam, umierałam, a lat mi przybyło. Luty to 28 dni snu, z przerwami na samobójcze śmierci. Marzec to czarna dziura. Kwiecień to wielkie uniesienia, powroty i rozstania, wielkie łzy i jasne uśmiechy. Maj to wielka miłość, szaleństwa, krzyki, zimny deszcz i ciepły uścisk. W czerwcu żyłam majem. Lipiec to harówka, bezsenne noce, letnie burze i gwałtowne deszcze. Sierpień to szaleństwa, nocne podróże, taniec w deszczu. Wrzesień to zanik miłości, zanik mięśni i mózgu. W październiku miałam depresję, a leczyć próbowałam się alkoholem i nikotyną. Listopad był moim powrotem, zaczęłam oddychać, nawet jeśli kapało mi z nosa. A grudzień, to grudzień, trochę zamarzłam, straciłam czucie w palcach i w sercu i przespałam trochę swojego szczęścia. Ale przetrwałam. Kolejne 12 miesięcy. /black-lips
|
|
 |
Jest ktoś taki, kogo pocałunek zmieni wszystko, kogo ramiona są najlepszym pasem bezpieczeństwa, kogo dotyk jest niezapomniany, kogo słowa są jak melodia, kogo obecność jest wystarczająca, kogo wyznania są najcudowniejsze, kogo uśmiech jest najcenniejszy
|
|
 |
Nie chcę Cie posiadać, jak rzeczy materialnej bo zawsze będę mieć w podświadomości, że kiedyś Cię stracę. Chcę czuć, że jesteś blisko wtedy będę mieć pewność, że już zawsze zostaniesz we mnie ...
|
|
 |
Znowu będzie jesień i znowu będzie się chciało spłynąć z deszczem, wtopić w martwą żółć liści, zszarzeć i ulecieć z dymem kominów. I znowu nie będzie gdzie i do kogo uciec. Jesień to zły czas dla cieni.
|
|
|
|