|
nieprzemyślane słowa i wszystko legło w gruzach. zamknij oczy i pozwól mi cofnąć czas.
|
|
|
Nie moja wina że na myśl o tej suce rozpierdala mnie od środka i mam ochotę zrzucić się z mostu.
|
|
|
wczoraj byłeś wszystkim, dziś jesteś niczym, jutro Cię nie będzie.
|
|
|
zabawne, że gdy wreszcie mogę Cię mieć, odeszła mi na to ochota.
|
|
|
Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem , że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać ?
|
|
|
przed oczyma nadal mam Ciebie , wpatrującego się we mnie tymi swoimi niebieskimi patrzałkami . proszącego o buziaka , po czym nasze usta się stykały . nadal na biodrach czuje twoje dłonie , a w uszach rozbrzmiewa twój głos . w dalszym ciągu czuję twój zapach , zapach który zawsze działał na mnie kojąco , zapach który kochałam . nadal gdzieś w oddali słyszę twój śmiech , który tak bardzo lubiłam słyszeć , oraz widzę ten uśmiech z tymi słodkimi dołeczkami . chociażby mówiąc mam innego , to on nie zastąpił mi ciebie i nigdy tego nie zrobi , iż to TY byłeś moją pierwszą wielką miłością , i zawsze będziesz częścią mojego życia . PAMIĘTAJ . /kurwahardcoreツ
|
|
|
Jedyne za co mogę Ci podziękować to, to że dzięki Tobie się zmieniłam.Zmieniłam się na lepsze, stałam się bardziej śmiała , nie jestem już tą cichą myszką którą byłam.Zaczęłam doceniać to co inni robią dla mnie, i staram się równie dobrze odwdzięczyć.Wierzę w siebie,a ta wiara pomaga mi spełnić moje marzenia,które kiedyś uważałam za nieosiągalne.A co najważniejsze zaczynam wierzyć w prawdziwą miłość, której nie otrzymałam od Ciebie.Stawiam wszystko na jedną kartę, i nic prócz moich uczuć się wtedy nie liczy.Wiem że to nie twoja wina, po prostu byłeś zbyt niedojrzały by docenić to co miałeś i co mogłeś mieć.
|
|
|
nie widzę sensu w tym by istnieć, zero motywacji i chęci.
|
|
|
Najbardziej boli fakt ze kochasz osobę która nie jest dla Ciebie.Z którą po prostu nie możesz być. ;(
|
|
|
Obiecuję Ci, że jak jeszcze raz tak na niego spojrzysz to Ci tak dupę skopię, że spać będziesz na stojąco !
|
|
|
Nie , nie. On już nie jest mój... właściwie nigdy nie był. Może go sobie pani zabrać. Mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani.. Będzie szaleńczo niby - kochał , potem zacznie kłamać , a na końcu zdradzi. Sama to pani odkryje.. Miłej zabawy..
|
|
|
przepraszam, nie potrafię wywołać zajebistości na zawołanie.
|
|
|
|