głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika greenup

pryskam się namolnie tym zapachem. uwielbiał go. napawał się jego drobinkami osadzonymi na mojej skórze. szeptał  wydychając gorące powietrze na moją szyję. dokładam kolejną dawkę truskawkowej woni  która z każdą minutą jest coraz mniej intensywna i żałuję tylko  że wspomnienia jego słów nie ulatniają się tak szybko.

definicjamiloscii dodano: 19 lipca 2012

pryskam się namolnie tym zapachem. uwielbiał go. napawał się jego drobinkami osadzonymi na mojej skórze. szeptał, wydychając gorące powietrze na moją szyję. dokładam kolejną dawkę truskawkowej woni, która z każdą minutą jest coraz mniej intensywna i żałuję tylko, że wspomnienia jego słów nie ulatniają się tak szybko.

tamten uśmiech  plany wedle których nie powinien teraz znikać. resztki tuszu w okolicach oczu. bezproduktywne próby oderwania się od myśli o nim   nie zapomnienia  a zatracenia się choć na chwilę w innym świecie. ciche błaganie o spokój w kolejnej spazmie płaczu.  kocham Cię ciągle   które nie pozwala nawet drgnąć naprzód.

definicjamiloscii dodano: 19 lipca 2012

tamten uśmiech, plany wedle których nie powinien teraz znikać. resztki tuszu w okolicach oczu. bezproduktywne próby oderwania się od myśli o nim - nie zapomnienia, a zatracenia się choć na chwilę w innym świecie. ciche błaganie o spokój w kolejnej spazmie płaczu. "kocham Cię ciągle", które nie pozwala nawet drgnąć naprzód.

Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy  bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję  nie potrzebuję ciepła promieni  czy tego  że znów będzie na parę chwil  by o zachodzie niepostrzeżenie stąd zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro  definicji szczęścia czy sprostowań uczuć  nie potrzebuję niczego  bo dziś  tak naprawdę nie mam już nic.   Endoftime.

endoftime dodano: 19 lipca 2012

Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła promieni, czy tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie stąd zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, tak naprawdę nie mam już nic. / Endoftime.

tamten odwyk od uczucia i desperacko ukochanych przez zmysły detali tego człowieka trwał dwa lata. ani w jednym dniu tamtego okresu nie czułam się tak jak teraz.

definicjamiloscii dodano: 18 lipca 2012

tamten odwyk od uczucia i desperacko ukochanych przez zmysły detali tego człowieka trwał dwa lata. ani w jednym dniu tamtego okresu nie czułam się tak jak teraz.

teraz to WODY  nie 0 7 teksty definicjamiloscii dodał komentarz: teraz to WODY, nie 0,7 do wpisu 18 lipca 2012
niech już się nie odzywa  nie podaje mi kolejnych argumentów co do tego  że tak będzie lepiej. niech nie powtarza jakim jest szczeniakiem  niech już mnie nie przeprasza. niech milczy. to niemożliwe  by przez miesiąc znajomości przywiązać się do kogoś na tyle  by sobie nie poradzić. oddycham  z książką o  bo jakby inaczej  miłości w ręku i torsjami żołądka podczas odszukiwania siebie we wszystkich wzmiankach o tęsknocie.

definicjamiloscii dodano: 17 lipca 2012

niech już się nie odzywa, nie podaje mi kolejnych argumentów co do tego, że tak będzie lepiej. niech nie powtarza jakim jest szczeniakiem, niech już mnie nie przeprasza. niech milczy. to niemożliwe, by przez miesiąc znajomości przywiązać się do kogoś na tyle, by sobie nie poradzić. oddycham; z książką o, bo jakby inaczej, miłości w ręku i torsjami żołądka podczas odszukiwania siebie we wszystkich wzmiankach o tęsknocie.

dłońmi przez które podążają strużki krwi od zbierania szkła  odgarniam włosy z twarzy. podczas ostatniej rozmowy zaręczyłam mu  że dam radę. łzy w oczach tłumaczę bezradnością  bo znów coś potłukłam czy wylałam. fajtłapstwo  nie popękane serce.

definicjamiloscii dodano: 17 lipca 2012

dłońmi przez które podążają strużki krwi od zbierania szkła, odgarniam włosy z twarzy. podczas ostatniej rozmowy zaręczyłam mu, że dam radę. łzy w oczach tłumaczę bezradnością, bo znów coś potłukłam czy wylałam. fajtłapstwo, nie popękane serce.

zdarza się  że czuję coś ponad to co powinnam  coś co uskrzydla każdy dzień dostarczając sens kolejnym  a przy okazji daje mi pewność  że to co mam  ma w sobie niesamowite znaczenie. zdarza się  że szczęście przybiera postać człowieka  jest w nim i dzięki niemu  jest tak nieskazitelnie czyste  że wiem  że jest prawdziwe  a obok będzie już zawsze. zdarza się  że to co pozornie nam się wydaje  to co rzekomo mamy  to fikcja  wyciśnięta z serca  z naszych marzeń tylko po to by dać nam nadzieję  nadzieje na dzień  w którym damy radę  a to wszystko będzie tak uchwytne  tak rzeczywiste.   Endoftime.

endoftime dodano: 16 lipca 2012

zdarza się, że czuję coś ponad to co powinnam, coś co uskrzydla każdy dzień dostarczając sens kolejnym, a przy okazji daje mi pewność, że to co mam, ma w sobie niesamowite znaczenie. zdarza się, że szczęście przybiera postać człowieka, jest w nim i dzięki niemu, jest tak nieskazitelnie czyste, że wiem, że jest prawdziwe, a obok będzie już zawsze. zdarza się, że to co pozornie nam się wydaje, to co rzekomo mamy, to fikcja, wyciśnięta z serca, z naszych marzeń tylko po to by dać nam nadzieję, nadzieje na dzień, w którym damy radę, a to wszystko będzie tak uchwytne, tak rzeczywiste. / Endoftime.

Bedze najlepiej  mamy czas  całe lato i mnóstwo siły  nic nas teraz nie powstrzyma  nikt nie przeszkodzi  bo nikogo nie ma tutaj dla nas  jesteśmy tylko my kochanie  my i ciepło i miłość i tyle chwil przed nami  nieprzespane noce  urwane oddechy  klimatyczna muzyka  zasypianie na tylnych siedzeniach samochodu Twojego ojczyma  uśmiechy  odgrzewane pizze z mikrofali i wino na kanapie  niesamowite rozmowy i głupie filmy  seks na tej samej kanapie  zapominanie o tym  że gdzieś tam żyją jeszcze inni ludzie poza nami  Twój zapach na moich ubraniach i to uczucie niesamowitości  przy każdym dotyku  spojrzeniu  pocałunku  słowie  w każdej chwili kiedy jesteśmy razem  jeszcze chwilkę  już prawie to mamy  będziemy mieli.

niecalkiemludzka dodano: 15 lipca 2012

Bedze najlepiej, mamy czas, całe lato i mnóstwo siły, nic nas teraz nie powstrzyma, nikt nie przeszkodzi, bo nikogo nie ma tutaj dla nas, jesteśmy tylko my kochanie, my i ciepło i miłość i tyle chwil przed nami; nieprzespane noce, urwane oddechy, klimatyczna muzyka, zasypianie na tylnych siedzeniach samochodu Twojego ojczyma, uśmiechy, odgrzewane pizze z mikrofali i wino na kanapie, niesamowite rozmowy i głupie filmy, seks na tej samej kanapie, zapominanie o tym, że gdzieś tam żyją jeszcze inni ludzie poza nami, Twój zapach na moich ubraniach i to uczucie niesamowitości, przy każdym dotyku, spojrzeniu, pocałunku, słowie, w każdej chwili kiedy jesteśmy razem, jeszcze chwilkę, już prawie to mamy, będziemy mieli.

mogło być lepiej  zawsze może  ale w żaden sposób czwarte miejsce na turnieju nie psuje tego dnia. moja kuchnia nie doznała jeszcze takiego bałaganu  jak teraz. w całym domu roznosi się zapach kurczaka  a ręce bolą mnie już zarówno od gry  jak i mieszania galaretek. na nodze  MATI ♥  napisane w którymś momencie przez tego głuptasa  na nadgarstku wciąż jego bransoletka. przyjaciółka  która ubolewając nad tym  że przez dwa tygodnie nie mogę zmienić pościeli  w końcu wzięła się za to sama. mimo siniaków  które nie ma mowy  żeby nie pojawiły się na moim tyłku   nieznikający uśmiech  dziękuję.

definicjamiloscii dodano: 14 lipca 2012

mogło być lepiej, zawsze może, ale w żaden sposób czwarte miejsce na turnieju nie psuje tego dnia. moja kuchnia nie doznała jeszcze takiego bałaganu, jak teraz. w całym domu roznosi się zapach kurczaka, a ręce bolą mnie już zarówno od gry, jak i mieszania galaretek. na nodze "MATI ♥" napisane w którymś momencie przez tego głuptasa, na nadgarstku wciąż jego bransoletka. przyjaciółka, która ubolewając nad tym, że przez dwa tygodnie nie mogę zmienić pościeli, w końcu wzięła się za to sama. mimo siniaków, które nie ma mowy, żeby nie pojawiły się na moim tyłku - nieznikający uśmiech, dziękuję.

bywa czasem tak  że jedyne czego pragnę to dotknąć Cię choć raz  a chwilę później niepostrzeżenie zniknąć. bywa  że trzeźwość umysłu nie daje mi żyć  że w czasie krótszym niż jedno pstryknięcie palcami  czaszkę z każdej strony miażdży milion kolejnych myśli. bywa  że śmieję się równocześnie płacząc  że z bezradności pięściami uderzam w ścianę  że biorąc w dłoń garść tabletek chcę odejść stąd możliwie na zawsze  ale nie potrafię.. jeszcze nie teraz  nie dziś  kiedy coś  w dalszym ciągu pozornie mnie tutaj trzyma. wiesz  bywa  że nie radzę sobie z życiem  które ponoć wciąż mam  a które bez Ciebie  nie ma najmniejszego sensu.   Endoftime.

endoftime dodano: 14 lipca 2012

bywa czasem tak, że jedyne czego pragnę to dotknąć Cię choć raz, a chwilę później niepostrzeżenie zniknąć. bywa, że trzeźwość umysłu nie daje mi żyć, że w czasie krótszym niż jedno pstryknięcie palcami, czaszkę z każdej strony miażdży milion kolejnych myśli. bywa, że śmieję się równocześnie płacząc, że z bezradności pięściami uderzam w ścianę, że biorąc w dłoń garść tabletek chcę odejść stąd możliwie na zawsze, ale nie potrafię.. jeszcze nie teraz, nie dziś, kiedy coś w dalszym ciągu pozornie mnie tutaj trzyma. wiesz, bywa, że nie radzę sobie z życiem, które ponoć wciąż mam, a które bez Ciebie, nie ma najmniejszego sensu. / Endoftime.

Szczęście przyszło i zwaliło mnie z nóg zanim zdążyłam odklepać.

niecalkiemludzka dodano: 14 lipca 2012

Szczęście przyszło i zwaliło mnie z nóg zanim zdążyłam odklepać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć