głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika green_eyes

Pięknie to zjebaliśmy  po mistrzowsku.

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Pięknie to zjebaliśmy, po mistrzowsku.

Chyba najbardziej boli stracenie chłopaka  którego nie miałaś  a tak bardzo potrzebowałaś.

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Chyba najbardziej boli stracenie chłopaka, którego nie miałaś, a tak bardzo potrzebowałaś.

Gdyby amfetamina miała właściwości umożliwiające wymazanie z pamięci skurwielów   jechałabym na niej codziennie .

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Gdyby amfetamina miała właściwości umożliwiające wymazanie z pamięci skurwielów - jechałabym na niej codziennie .

Wiem co to miłość i widziałam jak upada

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Wiem co to miłość i widziałam jak upada

Ja tylko tak estetycznie wyglądam. Gdzieś pod maską jestem totalnie zepsutym człowiekiem.   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Ja tylko tak estetycznie wyglądam. Gdzieś pod maską jestem totalnie zepsutym człowiekiem. / i.need.you

Mała głupia naiwna dziewczyna  która często daję radę  bo musi.   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Mała głupia naiwna dziewczyna, która często daję radę, bo musi. / i.need.you

Podły kłamca. Kinder niespodzianka z gównem w środku. Dziękuję. Już wiem  że nic nie straciłam.   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Podły kłamca. Kinder niespodzianka z gównem w środku. Dziękuję. Już wiem, że nic nie straciłam. / i.need.you

Czerwone wino. Dziwne  nawet histeryczne napady. kilka papierosów  jeden za drugim. Niemiłosiernie ciągnący się czas. Późne powroty do domu. Zbieranie ubrań z podłogi. I tabletka uspokajająca.   Nie do końca o takie życie mi chodziło.   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Czerwone wino. Dziwne, nawet histeryczne napady. kilka papierosów, jeden za drugim. Niemiłosiernie ciągnący się czas. Późne powroty do domu. Zbieranie ubrań z podłogi. I tabletka uspokajająca. - Nie do końca o takie życie mi chodziło. / i.need.you

Koniec. Brakuje mi jakiejkolwiek siły na obronę przed Tobą. W Twoich piwnych oczach widzę chęć pozbycia się mnie. Tak  zabij mnie kolejny raz. Abym już nie wstała. Żebym z każdym świtem nie wracała do wojny między miłością  a nienawiścią. Tak  odchodzę .   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Koniec. Brakuje mi jakiejkolwiek siły na obronę przed Tobą. W Twoich piwnych oczach widzę chęć pozbycia się mnie. Tak, zabij mnie kolejny raz. Abym już nie wstała. Żebym z każdym świtem nie wracała do wojny między miłością, a nienawiścią. Tak, odchodzę . / i.need.you

Dotknęła piersi. Serce biło. Zagryzła wargi. Potem mocniej. Jeszcze mocniej... Gdy poczuła słodki smak krwi  otworzyła oczy. Żyła. To nie był sen   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Dotknęła piersi. Serce biło. Zagryzła wargi. Potem mocniej. Jeszcze mocniej... Gdy poczuła słodki smak krwi, otworzyła oczy. Żyła. To nie był sen / i.need.you

Do kogo pójdziesz Jeśli jedyna osoba na świecie  Która może powstrzymać Cię od płaczu Jest dokładnie tą  Przez którą lecą Ci łzy?   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Do kogo pójdziesz Jeśli jedyna osoba na świecie, Która może powstrzymać Cię od płaczu Jest dokładnie tą, Przez którą lecą Ci łzy? / i.need.you

Nie ma takich słów  którymi dałabym rade opisać to  co w tym danym momencie się we mnie dzieje. Żadne określenia nie są wystarczające do wyrażenia całej artylerii zagmatwanych odczuć  które w tym momencie przechowuje moje serce. Ono pęka. Ciągle  codziennie od nowa. Rozrywa się na pół  a ja gołymi rękami nieudolnie zszywam je  przeciągając przez nie igłę z nitką. Robię wszystko  zeby jakoś się ono trzymało  ale każdego dnia ono puchnie   a nić wżyna się w nie i tworzy nowe rany  które krawią i ropieją. Świeże strupy ciągle rozdrapywane są przez wściekłą tęsknotę  która swymi ostrymi pazurami zadaje mi wielkie jak wszechświat cierpienie.  A ja znów mozolnie próbuję pozbierać pokruszone odłamki w całość  by jakoś życie to przetrwać.   i.need.you

i.need.you dodano: 13 czerwca 2011

Nie ma takich słów, którymi dałabym rade opisać to, co w tym danym momencie się we mnie dzieje. Żadne określenia nie są wystarczające do wyrażenia całej artylerii zagmatwanych odczuć, które w tym momencie przechowuje moje serce. Ono pęka. Ciągle, codziennie od nowa. Rozrywa się na pół, a ja gołymi rękami nieudolnie zszywam je, przeciągając przez nie igłę z nitką. Robię wszystko, zeby jakoś się ono trzymało, ale każdego dnia ono puchnie, a nić wżyna się w nie i tworzy nowe rany, które krawią i ropieją. Świeże strupy ciągle rozdrapywane są przez wściekłą tęsknotę, która swymi ostrymi pazurami zadaje mi wielkie jak wszechświat cierpienie. A ja znów mozolnie próbuję pozbierać pokruszone odłamki w całość, by jakoś życie to przetrwać. / i.need.you

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć