|
To boli, kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie i trudno tak musiało być nie mam złudzeń.
|
|
|
wiesz co Ci powiem? że kurwa zawsze byłeś Ty.
|
|
|
Z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa. A wtedy wiem, mogłabym za nich zamordować.
|
|
|
jestem taka siaka nijaka,
nie moja,
nie twoja ,
niczyja.
bezosobowo samotna.
|
|
|
to świat ,
w którym szczerość więdnie.
|
|
|
a ich przyjaźń była czymś, czego zazdrościli im wszyscy dookoła. była czymś więcej, niż rozmowy na gadu albo spacer jesienną porą. połączyło ich uczucie znacznie silniejsze od zwykłej miłości.przeżyli razem wiele. więcej niżby mogli pomyśleć lub sobie wyobrazić. byli ze soba 'na dobre i na złe'. właśnie. BYLI. niestety nadszedł czas pożegnania. pożegnania z dnia na dzień. nie było to zwykłe pożegnanie. nie tak to sobie wyobrażała. jego słowa trafiły do jej serca z większą siłą niżeli kiedykolwiek przez 15 lat. jego słowa wypowiedziane z czułością.. 'kocham Cię. zawsze Cię kochałem. żegnaj.' były najpiękniejszymi słowami jakie usłyszała w swoim życiu, ale jednocześnie były najbardziej bolesnymi. to zmieniło wszystko. dosłownie wszystko, co do tej pory razem budowali. to zniszczyło ich przyjaźń. ale uczucia zostały. to coś o wiele cenniejszego od wypowiedzianych przez niego słów. została nić, która połączyła ich na wieki...
|
|
|
nigdy nie mieliśmy siebie za dużo, na kilogramy czy też tony. mieliśmy kilka centymetrów przestrzeni i kilka gramów uczuć roztopionych w tęczówkach, ot co.
|
|
|
Nie zapomina się o ludziach, z którymi spędziło się tyle zajebistych chwil. nie traktuje się ich jak zbędne do życia powietrze.
|
|
|
największe marzenie? sory, moje właśnie stało się żartem.
|
|
|
|