|
" Licz na siebie, nie licz na czyjąś ingerencje,
Twoje życie to Twój syf, nikt go nie ogarnie lepiej."
|
|
|
"Ile razy czułeś że do dna masz centymetry?"
|
|
|
"To szaleństwo, wróciliśmy znowu do tego samego rozdziału, i to jest smutne, ale prawdziwe, bo kiedy leżę tutaj z Tobą, nie ma niczego co ktokolwiek mógłby powiedzieć czy zrobić"
|
|
|
"Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, że dałbyś sobie uciąć za niego rękę?
Nie, nie w przenośni, dosłownie - czy oddałbyś za niego rękę?
Kiedy wiedzą, że są twoim sercem
I ty wiesz, że byłeś ich zbroją
I zniszczysz każdego, kto spróbowałby je skrzywdzić
Lecz co gdy twa karma się odwraca i cię kąsa
I wszystko, o co walczyłeś, obraca się przeciwko tobie?"
|
|
|
"Nawet wtedy, gdy emocje wezmą górę po raz setny
Słowa jak żyletki znów rozetną temat przeszły
Znasz to do perfekcji teraz ranią wszystkie gesty
Chcę być Twoim opatrunkiem nawet najgłębszych ran ciętych
|
|
|
"Mogę sobie pozwolić na to,
Co ich tak wciąż boli - zazdrość?
Że nie mieli tu siły się wybić tamci chcieli,
Teraz przeczą - znam to"
|
|
|
"Pierdolenie o tym jak skończyłem się, kiepski żart" C:
|
|
|
"Łzy są gęste jak wódka, która prawie zamarza."
|
|
|
"Przecież mnie znasz - mam swoje nerwy, pękam jak struna."
|
|
|
"Niezmiennie z każdym dniem muszę brnąć wciąż do przodu
A przez każdy Twój zawód czuję się nisko i nędznie."
|
|
|
"ja nadal czuję dumę, wiesz dlaczego?
doszedłem tutaj sam, nie dałeś mi niczego"
|
|
|
"dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć, i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń, i myślę o niej ciągle choć byliśmy niepoważni, i brak mi jej najmocniej lecz to wymysł wyobraźni jest."
|
|
|
|