 |
i znów kolejna kłótnia, kolejny raz wychodzę trzaskając dzwiami i spędzając czas na samotnym siedzeniu na ławce, wśród mijających mnie obcych ludzi i rozmyślaniu nad tym czy to ma jakiś sens i że życie to gówno, i pale fajke żeby uspokoić te cholerne nerwy chodź często tego nie robie, ale potem myśle żeby kupić sobie nową paczke, i tak siedzę i myśle, że mogło mnie tu nie być, i nagle przychodzisz Ty i kolejny raz tak samo mnie przepraszasz a ja Ci znów wybaczam, by schemat się znów powtórzył, i to cholerne pytanie dlaczego, co jest nie tak, że ten schemat się ciągle powtarza, nawet gdy są te najlepsze dni./emilsoon
|
|
 |
Czasem wydaje Ci się, że wszystko jest już ułożone, ale wystarczy jeden drobny gest i rozpadasz się na kawałki./bekla
|
|
 |
Znów to uczucie - mocno bijące serce, zawroty głowy, musisz się czegoś chwycić, by nie upaść, wibracja telefonu, milion kłębiących się w głowie myśli, tak lub nie, telefon nie przestaje, jego imię na wyświetlaczu, myślisz, że to się nie dzieje naprawdę, nadal wibracja, szybka decyzja, myśl rozsądnie - rozkazujesz sobie, koniec połączenia, jeśli czegoś chce, niech się postara, za bardzo bolało ostatnim razem, zbyt wiele zajęło ci podniesienie się po tym wszystkim, fuck you - myślisz i wygrywasz. [ yezoo ]
|
|
 |
jesteś dla mnie jak zimny prysznic.
gubię się w twojej głowie, w łańcuchu przecznic.
|
|
 |
Wciąż jestem lekko pijana od ostatniej nocy,
jestem uzależniona od szybkiego życia.
|
|
 |
Przepraszam, że nie zdawałam sobie sprawy,
że Ty siedzisz w domu i życzysz mi, żebym mogła wrócić do czasu kiedy byliśmy tylko my.
|
|
 |
chcę ci tylko powiedzieć, że tęsknię
i potrzebuję cie z powrotem.
|
|
 |
Nadchodzi poranek a ty nie leżysz obok mnie.
Jest południe a ja wciąż nie mam wieści od ciebie.
|
|
 |
uciekam
od tych myśli, słów
zakraplanych odrobiną pesymizmu i
jestem tu, znów, po raz kolejny spadam
z hukiem na sam parter.
|
|
 |
byłam po prostu kolejną obietnicą,
której nie mogłeś dotrzymać.
|
|
 |
nie uważam że nie masz serca... tylko Ty czasem zapominasz że je masz.
|
|
 |
słyszę coś jakby skrzypienie twoich kości
chociaż wcale nie ma cię w moim pokoju.
|
|
|
|