 |
Każdy Twój uśmiech wywołuje szczęście, ale również i ból, bo nie potrafię patrzeć na Twoje szczęście po tym, jak mnie potraktowałeś.
|
|
 |
Rzygać mi się chce tym waszym "zobaczysz, wszystko się ułoży". Przecież nic się nie ułoży, wszystko będzie tak jak jest i nadal będę cholerną naiwną idiotką, taki los.
|
|
 |
zapomnij o tym co było wczoraj i nie myśl co będzie jutro, bo im więcej planów tym więcej się pierdoli.
|
|
 |
Chcę wrócić do czasów, kiedy potrafiłam być na Niego obojętna.
|
|
 |
Może nie umiem Ci tego udowodnić na każdym kroku, może nie jestem taka jak sobie wymarzyłeś, ale strasznie Cię potrzebuję, wiesz?
|
|
 |
nie wiem już co mam zrobić, żeby dotarło do Ciebie, że mi na Tobie zależy, że kiedy zachowujesz się właśnie tak, coś od środka mnie cholernie rozpierdala, mam ochotę usiąść i rozryczeć się, nie zwracając uwagi na cokolwiek.
|
|
 |
Cieszy mnie to, że jutrzejszą noc spędzimy razem. W twoim łóżku, pod twoją kołdrą, obok Ciebie. Wieczorem zabierzesz mnie gdzieś daleko na motocyklu i będziemy tylko we dwoje, ten czas będzie tylko dla nas. Uwierz, że po ostatniej kłótni z Tobą nie potrzebuje nic więcej.
|
|
 |
Pragnę uciec od tego wszystkiego najdalej jak tylko się da. Zapomnieć o otaczającym mnie świecie przynajmniej na jeden dzień. Potrzebuję tego. Właśnie teraz.
|
|
 |
Selektywnie patrząc przez pryzmat suchej oceny, mogę ewidentnie stwierdzić, iż Twoja indolencja intelektualna nie obliguje mnie do prowadzenia dalszej konwersacji z Tobą.
|
|
 |
życie bez Ciebie? to nawet brzmi nierealnie.
|
|
 |
Przepraszam za to, że wy wszystkie możecie rozbierać go wzrokiem, a ja - rękoma .
|
|
|
|