 |
bezwładnie usiadła na zdartym parapecie, starej kamienicy. rozkoszując się dymem swojego papierosa, zaciskała zęby jak kilkuletnie dziecko, nieznoszące sprzeciwu. biła się z myślami, wyklinając boga. kosmyki jej blond włosów, bezwiednie opadały na jej czoło. uchyliła delikatnie okno, by poczuć na dłoniach, mżący deszcz, za którym tak przepadała. 'przepraszam'. usłyszała, ciche skomlanie za plecami. 'przebacz mi'. - wypowiedziane, półgłosem. nie odwróciła się. nie mogła znieść jego widoku. nie po raz kolejny. bijąc się z własną podświadomością, wychyliła się za okno, przekonana o słuszności własnej śmierci. złapał ją za ramiona, w ostatnim momencie. spojrzała na niego swoimi przeszklonymi do granic możliwości źrenicami i dała mu w twarz. 'nie będziesz decydował o moim życiu. ani o życiu ani o śmierci.' - wyszeptała, po czym gwałtownie skoczyła z okna. tak, aby nie zdążył jej po raz kolejny powstrzymać.
|
|
 |
to irracjonalne, spoglądać codziennie w to samo lustro, każdego dnia widząc kogoś innego. budzić się z nadzieją, że dzisiaj mimowolny uśmiech będzie nam towarzyszył jak cień, a my nie zdołamy się poparzyć nawet najgorętszą zieloną herbatą, podglądając niewinnie, wschodzące słońce.
|
|
 |
dziękuje za to, że jeszcze przy mnie jesteś. że mam przyjaciółkę, która nie podąża za tymi, którzy odchodzą ode mnie kiedy ktoś im powie jakąś totalną bzdurę na mój temat. że jest wyjątkowa, a nie taka jak inni. że dla sławy, nie rzuca naszej przyjaźni. jest przy mnie w totalnie pojebanej dla mnie sytuacji i chociaż mogłaby odejść, bo ma masę swoich problemów- jest. DZIĘKUJE. / zozolandia
|
|
 |
kto tu pisze , teksty ' na zamówienie ' ? : D
|
|
 |
z osobą , z którą kiedyś mogłaś przepisać całą noc na gadu , dzisiaj rozmowa wygląda tak : no . aha . nie . pa . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
mówisz , że jestem jebaną egoistką , taa ? tylko , że ja przynajmniej potrafię kochać .
|
|
 |
bo kocham spędzać z nią wieczory i ranki , gdy krzyczy i gdy szepcze do mnie cicho , jest jak niezbędna część układanki , jak ma na imię ? nazywam ją muzyką . / pyskaty .
|
|
 |
zawsze bierzesz gorsze, a dajesz mi lepsze. nie ma dnia byś się o mnie nie martwiła. są dni kiedy krzyczysz , i obie mówimy słowa których później żałujemy. zawsze przestrzegasz mnie przed robieniem głupstw i błagasz bym zachowywała ostrożność. nawet jeśli Twoje zdanie jest inne , poprzesz mnie w tym co robię, i będziesz kibicować mi z całych sił. może nie mam wiele, by pokazać Ci jak bardzo Cię kocham, ale mam jedno - serce, które mówi , że pójdę za Tobą zawsze i wszędzie bo jesteś najważniejszą kobietą mojego życia, Mamo. / veriolla
|
|
|
|