 |
|
[2] nie zaprzyjaźnimy się. nie jestem do tego zdolna. psujesz mój idealny świat. zniknij. wyjdź. nie wracaj. umieraj. rób wszystko bylebyś nie zawracał mi głowy. nie potrafię Ci pomóc. nie mogłam przez te wszystkie miesiące, więc nie zrobię tego teraz. chcę spać spokojnie jak dwa tygodnie temu, kiedy miałeś na mnie totalnie wypierdolone. przypomniałeś sobie nagle gdzie mieszkam, jaki mam numer telefonu, gadu gadu? to zapomnij. nie kocham Cię już czaisz. nawet nie mam do Ciebie jakiegokolwiek szacunku. idź sobie, proszę.
nie mieszaj.
|
|
 |
|
[1]piję kawę, której jeszcze niedawno nienawidziłam. nie mam czasu na sen, czas ucieka tak szybko. chciałabym zwolnić, ale nie potrafię. na mojej twarzy od miesięcy brakuje uśmiechu. pod makijażem i maską z uczuć kryję moje alter ego. osobę w niesamowitym dołku, z mętlikiem w głowie. powiesz mi, że mam dużo - cudownego faceta, świetnych rodziców, kasę, przyjaciół, więc czego kurwa brakuje mi do szczęścia? powiesz, że mam wszystko, a chcę więcej, że pragnę osiągnąć niemożliwe. mylisz się. to nie ja jestem tu najważniejsza. ile godzin można obserwować jak bliska Ci osoba wariuje bez ćpania. powinnam to olać, a nadal myślę, nadal rozkminiam, dlaczego On marnuje swoją młodość, zwala wszystko na starszych, nauczycieli i innych. a oni sami? czy chlanie i jaranie non stop jest dobre? nie mogę czytać o Twoich kłótniach z ojcem. nie mogę z Tobą rozmawiać. niszczysz mnie. nie ogarniasz tego, że nie chcę Cię znać. nie chcę Cię chcieć.
|
|
 |
|
wiesz jak to jest Ty też myślałeś że już amen, dwie proste równoległe na samotność skazane, gdy Cie spotkałam wiedziałam bierz szczęście od razu nie zwlekaj, im więcej o nim myślisz, a go nie masz tym szybciej ucieka
|
|
 |
|
mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym W S Z Y S T K I M
|
|
 |
|
mam tyle pytań, wierze, ze kiedyś na nie odpowiesz, na bezdrożach przeznaczenia, kiedy ciężaru naszych stop nie będzie dźwigała ziemia, powiem Ci wszystko, czego nie zdążyłam..
|
|
 |
|
tyle jesteś wart, ile z siebie dasz komuś
|
|
 |
|
mamy czas, który ponoć leczy rany i czuję to w powietrzu, że wygramy
|
|
 |
|
mówisz seks jest dla wszystkich, ty nie bądź taki cwany, bo wzajemna miłość po nim jest tylko dla zakochanych
|
|
 |
|
ja też mam uczucia, czujesz? wszystko we mnie protestuje
|
|
 |
|
Poskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk.
|
|
 |
|
I can not stand this and did not know how to finish!! wrrrrr
|
|
|
|