 |
|
dopóki służy mi pikawa będę pisał i pizgał po bitach, bo gdy zapada cisza nadal słychać ten puls. to sygnał do życia. znak, że jeszcze oddycham. /Wyga
|
|
 |
|
mam serce do rapu, to rap nie ma do mnie szczęścia, bo serce niestety przeważnie zalega w częściach gdy pęka na pół na dziurawych nawierzchniach. /Wyga
|
|
 |
|
otwórz powieki i odetchnij powietrzem wolnym od smogu i przepełnionym seksem. /Wyga
|
|
 |
|
zamknij powieki, daj się porwać tej fali. /Wyga
|
|
 |
|
gdy zbiera się na deszcz albo zaczyna padać, świat robi się nieznośny, zawijam i odpalam. kiedy leje jak z cebra czasami cały tydzień, ja płynę na wyspę, wracam za chwilę. /Wyga
|
|
 |
|
pozwól, że zabiorę Cię tam, gdzie zdarza mi się zniknąć gdzieś pomiędzy jawą a snem, prawdą a fikcją. blisko, choć daleko, nisko, choć wysoko. tak, że nie trafia tam nikt poza mną. /Wyga
|
|
 |
|
sam nie wiem kim jestem w Twoich oczach. może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śnisz po nocach? /ZdunO
|
|
 |
|
poczuj to, krzycz, daj mi miłość i hałas. /Te-Tris
|
|
 |
|
Zawsze, gdy z nim jestem, choć odurza mnie jego obecność, przychodzi do mnie myśl, której się boję: Gdzieś w głębi ogarnia mnie przerażenie, że jeśli go stracę, to jakbym straciła część siebie i zostanę okaleczona już na całe życie. / S.Kingsbury
|
|
 |
|
opowiedz o tym jak mija Ci czas, gdy jestem z Tobą
|
|
 |
|
wróć. przepraszam. chcę Cię z powrotem. zostań. już zawsze. na zawsze.
|
|
 |
|
czekałam dni, tygodnie, miesiące, lata. powiedz wreszcie, że mnie chcesz.
|
|
|
|