 |
|
stałem twardo przy koncepcji: dziś żyjemy razem, ja i szereg konsekwencji. /Kubiszew
|
|
 |
|
ta jazda na wstecznym nigdy mi nie sprzyja. /Kubiszew
|
|
 |
|
zawsze chciałem twardo stąpać po tym gruncie, nigdy nie myślałem, że tak ciężko mi to pójdzie. zjadłem sporo strachu, los zadbał o ten burdel. /Kubiszew
|
|
 |
|
przyszło mi się zderzyć z czasem, który dusi. choć ściska moje gardło, mam siłę to wykrztusić. /Kubiszew
|
|
 |
|
grubo liczę straty, bo liczę je w ludziach. /Kubiszew
|
|
 |
|
chcę mieć otwarte oczy i nadal ludziom wierzyć, już mam otwarte oczy, oni nadal nie są szczerzy. /Kubiszew
|
|
 |
|
chodź, to pokażę Tobie jak to jest na serio. /Kubiszew
|
|
 |
|
Chciałbym odejść, wbić sobie w serce nóż
Pomóż mi, nie wiem kim jestem już
|
|
 |
|
anioły nas rozgrzeszają, kurwa jak się wplątały,
nasze grzechy są tak ciężkie, że dawno by pospadały
|
|
 |
|
Wszystko w rękach boga, co za bzdura,
nie mów mi że wierzysz w to, że jest jakieś życie na chmurach..
|
|
 |
|
wiesz? haha życie to dziwka,
a ja wciąż z nią przebywam, tańczę i pije piwka
|
|
 |
|
skurwiele, wiele bym dał bym mieć odwagę,
by napluć im w twarz, i pokazać że dam radę!
|
|
|
|