 |
-Twój "foch" potrwa góra dwa tygodnie. -A chcesz się założyć? -Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć, że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała. Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć.
|
|
 |
- Był moim tlenem, moim narkotykiem. Przez niego nie jadłam, nie spałam, nie mogłam bez niego oddychać, każdy dzień myślałam o nim, był ze mną w snach i towarzyszył mi w każdej codziennej czynności... - Nie było warto... Tak cię skrzywdził. - Nie było warto? Człowiek wytrzyma najgorsze tortury, ale spróbuj mu choć na jeden dzień odebrać tlen. No spróbuj.
|
|
 |
Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie'
|
|
 |
Wszystko przepadło, a idiotyczne wizje o miłości zderzyły się z szarą rzeczywistością.
|
|
 |
Człowiek kocha albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to wpływu. Możemy udawać, że nie kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej osoby. Możemy przeżyć całe życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu, założyć rodzinę, kochać się każdej nocy i każdej nocy mieć orgazm, a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje.
|
|
 |
- Zgadnij, kiedy marzenia się spełniają. - Nigdy ? - Albo wtedy, kiedy jest już na to za późno.
|
|
 |
Pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
- jeśli go nadal kochasz to walcz o niego ! - walczyłam... - i co ? poddałaś się ? - nie, przegrałam...
|
|
 |
objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko
|
|
 |
`-Kocham Go. -Dziewczyno, ogarnij się! Nie widzisz jaki On jest?! Czy Ty naprawdę nie zauważasz Jego wad?! -A czy Ty myślisz, że ja szukam u Niego wad..? Ja ciągle szukam miłości w Jego oczach. Tej naszej małej miłości. I ciągle mam nadzieje, że w końcu ją ujrzę.`
|
|
 |
nie chcę zniechęcić. chcę żebyś był pewny tego co robisz, bo ja już nie mam sił znowu o kimś zapominać.
|
|
 |
posłuchaj. gdyby mi się ziemia rozstąpiła pod nogami.. rozumiesz? gdyby mi niebo miało zawalić się na łeb - nie cofnę się, rozumiesz? za takie szczęście oddam życie..
|
|
|
|