 |
w takich chwilach jak dzisiaj, dociera do mnie, że można tak po prostu się zakochać
|
|
 |
wokół święta rozkręcają się na dobre, pomimo wczesnej pory sklepy prześcigają się w świątecznych wystawach. czy to już? może jeszcze nie, nie ma tej atmosfery, ale już niedługo. przed kilkoma, kilkunastoma laty pisałam list do mikołaja, w mniejszym lub większym stopniu życzenia się spełniały, później przyszła dorosłość a czar prysł. a może wystarczyłoby siąść i teraz już ładniejszym pismem napisać krótkie "święty mikołaju chcę..." no właśnie, co chcę? bo przecież już nie lalkę, nie pieska, chcę jego .. tego kogoś kogo będę kochać, kto mnie będzie kochał. może tak będzie łatwiej? pewnie jeszcze rok temu miałabym konkretną osobe na myśli, nawet nie pewnie, a na pewno, ale czas płynie dalej, nasze życie się zmienia, my się zmieniamy, na niektóre sytuacje nie mamy wpływu, coś się kończy, coś przemija i życie weryfikuje nasze uczucia, zamazuje wspomnienia, kazuje zapomnieć, choć tak często nie mamy na to ochoty, chcemy żyć starym uczuciem, podczas gdy wszystko zmierza ku temu by zapomnieć
|
|
 |
Możesz nie być jej pierwszym, ostatnim, albo jedynym. Kochała wcześniej, może kochać znowu. Ale jeśli teraz kocha właśnie Ciebie, co innego się liczy? Nie jest idealna - Ty też nie jesteś, wasz związek również może nie być perfekcyjny, ale jeśli ona potrafi Cię rozbawić, powinienieś się dwa razy zastanowić, i pozwolić jej by była człowiekiem i popełniała błędy. Zakochaj się w niej i daj jej jak najwięcej możesz. Może nie będzie myślała o Tobie w każdej sekundzie dnia, ale da Ci część samej siebie, którą wie, że możesz złamać - jej serce. Więc nie rań jej, nie zmieniaj, nie analizuj i nie oczekuj więcej niż może Ci dać. Uśmiechaj się, kiedy sprawia, że jesteś szczęśliwy, daj do zrozumienia, kiedy doprowadza Cię do szału i tęsknij, gdy nie ma jej przy Tobie. ~Bob Marley
|
|
 |
daj mi wiarę, że to ma sens.
|
|
 |
potrzeba jaj by być takim jak ja.
|
|
 |
chce zasypiać i budzić się przy Tobie, chcę jadać z Tobą śniadania, chcę prać Twoje ubrania, chcę Ci gotować, chcę się z Tobą kłócić, chcę zabierać Ci kołdrę, chcę chodzić nad ranem w Twojej koszulce, chcę się z Tobą kochać i mieć dzieci. Chcę Ciebie Kochanie, tak po prostu
|
|
 |
I najgorsze jest to, że ta historia jest prawdziwa,
tak jak to,
że chciałem żebyś tu była szczęśliwa, ale ze mną.
Żebyś dzieliła tą codzienność,
nigdy nie chciałem zabijać, ale zabiorę Cię w ciemność
zabiorę Cię tam złotko, pójdziemy prosto tak,
w końcu nóż wbiję w klatki,
bo lepiej by było gdybyśmy byli martwi.
|
|
 |
nazajutrz znowu mi się przyśni taki moment jak ten..
Wiem to jest nietaktem tak mówić i uśmiercać to co kochałeś najbardziej
i się gubisz już sam w tym lub sama..
|
|
 |
bo wole żebyś nie istniała niż żyła obok mnie
i kiedyś to zrobię, więc przygotuj się na dłonie we krwi
i próbując złapać oddech powiem "Kocham Cię" ostatni raz
|
|
 |
Gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy,
wziąłbym nóż i sprawdził jak szybko się goją blizny..
Na Twojej skórze, u mnie pod skórą już dość długo,
ale będą dłużej.
|
|
 |
To była zła śmierć.
Śmierć może być dobra...
co wynika z życia.
To była zła śmierć,
opowiedz sobie wszystko dokładnie,
wtedy zrozumiesz co się naprawdę stało...
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
i może trochę pusto i znowu jest to rano
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
|
|
|
|