 |
"Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też
I za rękę już nie trzymasz.."
|
|
 |
Życia nie widzisz w kolorach tęczy
Na twoich policzkach tylko jego szorstki język
Polegałaś na czyimś słodkim sercu
I zjadłaś całą paczkę tych pieprzonych cukierków
Kolejna kropla wędruje w dół twarzy
Opuszcza oka bezpieczny azyl
Na zawołanie, budzi je strach
Stoją w twoich oczach, jak nieproszony gość w drzwiach.
|
|
 |
"Można nie spać przez cały tydzień, przepłakać całą noc, stracić głowę z miłości i nikt niczego nie zauważy."
|
|
 |
Nie widzisz, że mnie dusisz?
Trzymasz zbyt ciasno,
Boisz się stracić nade mną kontrolę.
Bo wszystko, czego spodziewałaś się po mnie,
Rozpada się na twoich oczach.
|
|
 |
"Dzisiaj jeszcze będę, ale jutro raczej zniknę. Odbezpieczony smutek powiększył już granicę. Nie chcę, nie widzę, jak dzwonię, odbierz ode mnie. Bo chcę Ci powiedzieć, że jutro ze świata odejdę."
|
|
 |
"
Nawet jeśli miałem rację to już poszłaś, i nigdy się nie dowiem, bo nigdy Cię nie spotkam."
|
|
 |
Tęsknię. Nie jest lekko, nie jest dobrze. Brakuje mi Ciebie, nie umiem tego braku wypełnić. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie kontaktujesz się ze mną. Chyba nic gorszego nie mogło się zdarzyć. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie przemyślałam tego, nie zdążyłam ogarnąć umysłem całego zajścia, dotknęłam Jego ust, nie było już odwrotu. / nieracjonalnie
|
|
 |
"Chcę tu tylko z Tobą godnie żyć."
|
|
 |
Nigdy nie umiałam z Tobą szczerze rozmawiać, żałuję, cholernie mocno. / nieracjonalnie
|
|
 |
Ja nawet nie mam z nim kontaktu, zupełnie, nie mogę zadzwonić, nie mogę napisać, nie mogę też usłyszeć jego głosu, nie mogę przeczytać, co chciałby mi powiedzieć, nie mogę, odebrano mi to, Boże, nie mogę zrobić żadnego kroku, a on milczy, pieprzony egoista, potem wróci, zobaczy moje stęsknione oczy i jednym gestem wybaczy sobie za mnie, pójdę za nim, przejdę przez najtrudniejszą drogę, będę wracała sama, nie wiem, jak będzie wyglądał taki powrót, boję się. / nieracjonalnie
|
|
|
|