|
Chciałabym uciec od tego świata. Otulić się kołdrą, która miałaby ochronić mnie przed wszystkimi problemami i złymi wspomnieniami. Zapaść w długi sen, dający ukojenie. Potrzebuję tego.
|
|
|
brakuje mi wakacji, porannych kaw na tarasie, miliarda zjaranych paczek marlboro goldów, udokumentowania wszystkich zgonów, imprez na sali ale także też tych na spontanie, ludzi, którzy jeszcze wtedy byli moimi przyjaciółmi, grania w butelkę, picia wina z gwinta, skakania z trampoliny do basenu, opalania się koło cmentarza, nocnego przesiadywania na przystankach, słuchania najlepszego polskiego rapu, braku czasu na makijaż, nocnych spacerów po pobliskiej ulicy z naszymi psami, najlepszych urodzin jakie tylko mogłam sobie wymarzyć, rozbitych wódek, upalnych dni, biegania w deszczu oraz szczerych rozmów./ pruderia
|
|
|
Jestem w takim momencie życia, z którego powinnam się cieszyć, a ja dalej czuję ból, na twarzy ciągle maluje się smutek. Brakuje mi czegoś, co było w przeszłości, co pchało moje życie do przodu, powodowało każdy uśmiech, błysk w oczach. Gdzie to jest? Gdzie?
|
|
|
"Powinieneś szanować przeszłość i nigdy o niej nie zapomnieć, ale nie wolno Ci w niej żyć"
|
|
|
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy sie madrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym sie cała wpierdolic do ulu./abstracion
|
|
|
a gdy pytają mnie o Ciebie , odpowiadam , że nie lubię rozmawiać o swoich porażkach.
|
|
|
Zgubił mnie po drodze. Między litrem wypitej wódki, a trzecim skrętem.
|
|
|
Ile jeszcze możesz dać od siebie, nim zabijesz wszystko w sercu?
|
|
|
Nikt inny nie trafia do serca w ten sposób.
|
|
|
Oddala nas czas.
Dziś jest inne myślenie.
Ale wierzę, że mimo wszystko odnajdziemy właściwię drogę do siebie.
|
|
|
Stoję tu, gdzie stałem parę lat wstecz,
lecz moje oczy zgubiły swój blask gdzieś.
|
|
|
|