 |
|
I wszystko do nas wraca choćby z obcych rąk,
Wiesz, jeszcze nie raz pogubimy się tu razem,
A te dreszcze na ciele same będą mówić prawdę,
Kochanie, wiem co znaczy przemijanie
Nie możemy już się poddać, razem damy radę zawsze.
|
|
 |
|
nie zachowuj się tak, proszę
|
|
 |
|
z niecierpliwością czekam na sylwestra. nie mówię tu o najebaniu się czy spędzeniu cudownego czasu z tymi świrami, lecz o swego rodzaju możliwości zaczęcia wszystkiego od nowa. ten rok nie był jednym z szczęśliwszych. wydarzyło się stanowczo zbyt dużo, odeszło za dużo.. przyjaciół? kiedyś byłam w stanie ich tak nazwać, a dzisiaj sama nie wiem kim dla siebie byliśmy. ale wiem, że mieliśmy tu być teraz razem, wspólnie cieszyć się i z niecierpliwością wyczekiwać 31 grudnia. rok temu obiecywałam sobie, że nie popełnię tych samych błędów, a zrobiłam jeszcze gorsze. żałuję tego roku, żałuję każdego zmarnowanego dnia, żałuję z jaką łatwością zaufałam nieodpowiednim osobom, następny rok będzie lepszy, przynajmniej mam taką nadzieję.
|
|
 |
|
nowa wiadomość - "źle jest, będę za pięć minut" . związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie . kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je . mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina . zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam jego wargi na swoich . odsunął mnie od siebie na nikłą odległość . wciąż czułam ciepło jego oddechu na policzkach . - nie potrafię bez ciebie . nie oddalaj się nigdy więcej . nigdy, rozumiesz ? - szepnął opierając się swoim czołem o moje .
|
|
 |
|
Powiedziałem, że będę z Tobą nieustannie i pamiętam dzień, w którym obiecałem. Nie kłamałem. Zawsze z Tobą będę, nawet jeśli w to zwątpisz i nie będziesz czuć mnie już tak bardzo. Jeśli umrę jutro to wiedz, że kochałem Cię do mojego końca.
|
|
 |
|
zaczynam czuć, że źle robię mając z nim taki kontakt
|
|
 |
|
ty suko smiesz mi wytykać takie błędy, kiedy sama nie masz pojęcia o własnym zawodzie?
|
|
 |
|
Przyjaciel? Kiedy ja zaczęłam być z chłopakiem, to Cię nie olałam i nadal poświęcałam czas na długie rozmowy i wspieranie Cię w trudnych chwilach. Nie zachowywałam się inaczej i mimo zmian w moim życiu, zawsze brałam Ciebie pod uwagę. A Ty? No cóż, zapomniałeś o tej "przyjaźni" gdy tylko pojawiło się słońce na Twoim horyzoncie. Nie, nie żałuję tego, że mogłam Ci pomóc. Żałuję tylko tego, że wcześniej nie zauważyłam Twojej fałszywej twarzy, a następnym razem kiedy znowu upadniesz na glebę to musisz wiedzieć,że moje drzwi już są dla Ciebie zamknięte./esperer
|
|
 |
|
mysle ze to najwlasciwsza pora by ci to powiedziec, wiem ze bedzie ci ciezko mi w tym momencie tez jest , ale wiesz to chyba koniec poprostu to juz dluzej nie ma sensu ,wiem ze tobie na mnie zalezy a ja , ja poprostu nie czuje tego samego . przepraszam
|
|
 |
|
dla takich jak my nie ma już nic, nawet miłości. kumasz? mogę zagrać o to życie w kości, bo nie mam nic do stracenia oprócz niepewności / Pezet
|
|
 |
|
odczuwam chorą satysfakcję, słysząc kolejne drwiny z jego "szczęścia"
|
|
 |
|
'kocham Cię' niby dwa zwykłe i proste słowa, a trzeba mieć tyle odwagi by je powiedzieć/
truskawkowyszeejkx3
|
|
|
|