 |
nie wiesz jak bardzo chciałbym zaznać ciszy, w zaciszu ścian przestać myśleć, miga mi tylko parę dobrych chwil, a między nimi s-s-schiza, gdybam..ile by kosztował święty spokój i kto by na niego ile wydał, pengi, ja nie wypłaciłbym się już do śmierci (choć może śmierć jest właśnie tym spokojem)
|
|
 |
nie dziś, nie dzwoń do mnie, to w zupełności nie jest kurwa zbyt stosowne, chcę zostać sam, aż poukładam ten bałagan, na tydzień lub dwa...
|
|
 |
need you back here 'cause it feels so wro-on-oh-oh-ong...
|
|
 |
dwa lata temu byłem pełen życia, potem było kilka razy kiedy chciałem szczerze zdychać
|
|
 |
moje serce krwawi, tyle chwil, które w nas są - one rodzą ból, te dni, które czas wziął...one nie powrócą już.
|
|
 |
‘cause all I know is we said hello and your eyes looking like coming home and all my walls stood tall, painted blue but I’ll take them down, take them down and open up the door for you < 3
|
|
 |
nie musisz mnie namawiać, nie, ze mną jak z dzieckiem, HE!
|
|
 |
come to me, honey, help me understand......
|
|
 |
22:59
"nie wiem które to już nasze podejście, może jeszcze nie ostatnie, nie wiem.. wiem jednak że zawsze czuje to samo jak z Tobą gadam, jesteś moja bratnia dusza i tyle, nie ma innego wytłumaczenia. musimy się wziąć w garść i to ułożyć w całość. Bo jak na razie to wszystko jest rozsypane i nie ogarniam. jak to traktuje? na pewno poważnie.Ty mnie rozumiesz-tak czuje. po prostu tego mi trzeba,na pewno. Ci też tego trzeba tylko jeszcze o tym nie wiesz. no tego wiesz,słońca i błękitnego nieba.. bo na razie jest czarnula."
|
|
|
|