 |
nie myśl,że będziemy mogli cofnąć się,jeśli powiesz mi,że chcesz mocno mnie
|
|
 |
bo czuję się jakbym Cię spotkał we śnie, żadna nie błyszczy jak ty w tym mrocznym mieście, więc jeśli tego chcesz, to po prostu weź mnie ja nie będe się opierał,bo po prostu jesteś
|
|
 |
wciągam dym, wypuszczam kółka,wtedy ty całujesz mnie w usta.
|
|
 |
mam tego dość, problemy na drodze, telefon, słuchawki i buty, wychodze
|
|
 |
może miałbym o te pare szarych komórek więcej, gdybym zamiast szlugów na przerwie czytał poprzednie lekcje
|
|
 |
Cześć, wstaję rano, już mam dość. Kolejny dzień, znowu to samo jak na złość.
|
|
 |
“dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń, i myślę o niej ciągle, choć byliśmy niepoważni, i brak mi jej najmocniej, lecz to wymysł wyobraźni jest.”
|
|
 |
Jest taka noc, podczas której zbiera się na płacz, a do domu wraca się okrężną drogą.
|
|
 |
Nie wierzę w dziś, ale chcę wierzyć w jurto. Chcę patrzeć w przyszłość i nie mówić 'trudno'.
|
|
 |
czekałam całą noc,
całą wieczność,
na chwilę z Tobą,
kawa wystygła,
oczy zgasły,
na ustach zabrakło uśmiechu,
iskierki nadziei,
oszukują mnie
zabijając ciszę moich myśli.
znowu noc,
znowu wieczność
jutro zrobię następną kawę.
|
|
|
|