 |
Nie żałuje tego, że to skończyłam, jednak żałuje chwil spędzonych razem które już nigdy się nie powtórzą.
|
|
 |
Bardziej od zdrady bolało to, że nie miał do mnie na tyle szacunku żeby sam się przyznać.
|
|
 |
Trochę zazdroszczę Ci nawet że mnie poznałeś i nawet trochę żałuję że dałam Ci się poznać, nie byłeś tego wart.
|
|
 |
Powiedziałam, że nigdy nie będę walczyła o niego z inną, słowa dotrzymałam więc skąd to zdziwienie kotku ?
|
|
 |
Trzymało ich przy sobie jedynie pożądanie, tak lepiej to sobie tłumaczyć.
|
|
 |
Pewnych błędów się nie wybacza, może przez to, że nie da się o nich zapomnieć.
|
|
 |
Niektórzy ludzie nie są warci nawet tego, żeby pamiętać o czasie spędzonym z nimi, pomimo tego że pozornie chcieliby być najważniejszymi.
|
|
 |
Jestem tu. Nie widzisz mnie? Stoję tuż obok Ciebie. Drżącymi wargami czule całuje Twój policzek na pożegnanie. Ostatni raz wtulam się w Twoje ramiona. Ostatni raz tu jestem. Odchodzę. Nie dotkniesz już żadnego detalu mojego ciała. Nie ucałujesz troskliwie moich spierzchłych i przekrwionych ust. Zniknę, wraz z mrugnięciem Twoich ospałych powiek. Moja miłość będzie trwała wieczność, pamiętaj o tym.
|
|
 |
Moje serce rozkrusza się na drobne kawałki. Złącz je w całość, błagam..
|
|
 |
Każdego uśmiechu, gdy odczytywałam wiadomość od niego? Pocałunków ,które miały smak jego ust? Przytuleń ,podczas których miałam świadomość ,że jego ramiona są całym moim światem ? Rozmów o wszystkim i o niczym ? Każdego kłamstwa z jego ust ? Nie pomimo wszystko, nie żałuję.
|
|
 |
Wolała skończyć z nim to teraz, kiedy nie czuła czegoś aż tak mocnego, niż cierpieć potem przez niego po raz kolejny i odczuwać wszystko o wiele mocniej niż dziś z powodu silniejszego uczucia, egoistycznie jednak podobno czasami tak trzeba.
|
|
 |
Siedziała samotnie w swoim pokoju. W pustych, czterech ścianach. Podeszła do lustra spojrzała na siebie i krzyknęła z całych sił: "Gdzie jesteś?! Widzisz jak ja wyglądam? Widzisz jak się staczam na dno? Nic nie ma dla mnie znaczenia, rozumiesz? Bez Ciebie jestem nikim. Błagam Cię kurwa, wróć!". W tym samym momencie jej pięść ze zdwojoną siłą zderzyła się z lustrem. Ona stojąc roztrzęsiona ze łzami w oczach przyglądała się jak kawałki szkła spadały w przeciągu kilku sekund na ziemię. Jej mama szybko wbiegła do pokoju przytulając córkę i mówiąc: "Już dobrze, uspokój się. Jestem przy Tobie." To smutne, jak miłość może zniszczyć człowieka.
|
|
|
|