 |
Jestem swoim najgorszym wrogiem. Znajduję przyjemność w dołowaniu się..
|
|
 |
Bywa tak,że przeszłość nie pozwala cieszyć się teraźniejszością..
|
|
 |
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy
Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły.
To co było między nami to są żarty
Nigdy nie byłaś szczera, lepiej spotykaj się z tamtym
To było płytkie, kruche, udawane
No a życie jest szybkie, więc już pozamiatane
To nie było nam pisane, niestety
Dziś nie chcę już chłopczyka, tylko szukam mężczyzny
Dlatego na mojej liście dziś nie ma Cię już.. - BRO
|
|
 |
Jeden numer, dziewięć cyfer, nie będzie mnie i chuj.
Chcesz mnie wyjeb, do stracenia i tak mam nie wiele już..
|
|
 |
kiedyś chciałam do Ciebie wpaść, na całe życie. a teraz zastanawiam się czy warto poświęcać się czemuś co mnie niszczy.
|
|
 |
Jestem zmęczona tymi ludźmi, którzy przychodzą i odchodzą. Mam dość zapijania ryja, bo dzisiaj ktoś znowu mnie zranił. Z uśmiechem na ustach życzę Wam, abyście kurwa cierpieli tak jak ja./esperer
|
|
 |
Nie mów mi, że już nic nie czujesz, bo gdybym ściągnęła koszulkę i pozwoliła Ci odpiąć stanik, byłbyś kurwa w siódmym niebie.
|
|
 |
Każda droga w pewnym miejscu się rozwidla, obieramy różne drogi myśląc,że kiedyś się spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala. To nic. Jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy, ale jedyne co się zdarza to to,że nadchodzi zima. Nagle zdajesz sobie sprawę z tego,że to już koniec, na prawdę, nie ma drogi powrotnej. Jest Ci żal? Próbujesz sobie przypomnieć kiedy wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje, o wiele wcześniej... Wtedy zaczynasz rozumieć,że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo...
|
|
 |
Nie rzucaj kośćmi, bo los nie gra czysto
Da Ci zabłysnąć, byś mógł upaść nisko
|
|
 |
Dlaczego dawni przyjaciele dzisiaj sa tak obcy mi
obcy chca mi podac reke i skladaja propsy mi
mysla ze jestem mocny lecz ja tez mam gorsze dni
widzisz tak samo jak ty tez czasem wylewam łzy
noc nie daje snu i znow wracaja wspomnienia z chwil ktorych nie ma juz
|
|
 |
Ja to zdobędę, za wszelką cenę
dojdę do celu i wszystko odmienię
jestem pewien i dzisiaj już dobrze wiem
żeby spełnić swoje sny muszę trzymać ster
|
|
 |
I na co było nam to wszystko? bieganie za sobą, poświęcanie czasu, żeby później się liczyło, że się staraliśmy, że nam zależało. i tak po czasie się psuje, a my, nawzajem uświadamiamy sobie, że jednak daleko nam od ideału, za które uważaliśmy się na początku. że mimo wszystko, pomimo tylu starań - nie dogadamy się. nie dojdziemy do kompromisu. nawet miłość tutaj nie pomoże. ona też w końcu się skończy. wcale nie jest nieśmiertelna, ani wieczna. nic nie jest. a to tylko uczucie, bez najmniejszych szans na przetrwanie. tylko parę fajerwerków, między dwoma osobami, które po jakimś czasie, po natłoku raniących słów, niewypowiedzianych myśli po prostu gasną...
|
|
|
|