 |
Me serce bije i tak, na przekór dniom, gdy ciągle czuję Twój gniew nade mną. Me serce bije i tak, jak kruche szkło jest wciąż mój los.
|
|
 |
Niewidzialny cios kieruje serce me w urwisko, za rękę chwyta mnie przestrzeń, nie wiem, ile jeszcze sekund, trzymając powietrze w ręce, z ciszą na bezdechu.
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie niewiele istnieje, wiem, że tak trzeba, ale kurwa, oszaleję teraz.
|
|
 |
Kocham samotność, tak, proszę, podejdź bliżej. Kocham ciszę tak mocno, mów do mnie głośno, bym mógł słyszeć.
|
|
 |
Jeśli szukasz pomocnej dłoni, masz ją na końcu własnego ramienia.
|
|
 |
Gdy w samotności stoję na krawędzi swego dachu, zapominam o wszystkim, o bólu, o klęskach, o strachu.
|
|
 |
Powtarzamy, że już więcej tak nie będzie, aż któryś krzyknie "zdrowie", lejąc kolejną lufę. Wiesz, że krew nam przyśpiesza, a powieki nie chcą opaść, powiedz kumplom, że tak czasem jest po prochach.
|
|
 |
Chciałbym zapomnieć, czasem chciałbym odejść, spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma. Odejść,w półmroku cienia, gasnąc jak spojrzenia, powiedz co to zmienia,że mnie nie ma?
|
|
 |
Noc, a księżyc chyba dzisiaj płacze deszczem, chciałbym coś napisać, tajemnica dławi serce. Powietrze coś chyba skrywa, cisza trawi myśli mętlik, chciałbym coś napisać, lecz zgubiłem gdzieś pamiętnik. Dzisiaj noc, a gwiazdy jakoś tak złowieszczo milczą, chciałbym wyjść na zewnątrz, ale nie wiem, jak mam wyjść stąd.
|
|
 |
Krzyk jest niemy, więc po co krzyczysz?
|
|
 |
Największą motywacją do życia jest świadomość, że gdzieś tam jest ktoś, kto widzi w Tobie więcej niż Ty sama w sobie widzisz.
|
|
 |
Gdzieś tam kończy się ludzka wytrzymałość , a potem po prostu przechodzisz na drugą stronę granicy . Różnie może być . Może wariatkowo ? Może zacząć rabować albo strzelać do ludzi ? A może po prostu poszukać sobie mocniejszej linki i gałęzi ? / r23
|
|
|
|