 |
|
“Szukałem słów, których jak
zawsze nie było.”
|
|
 |
|
“Jest całkiem zimno, w końcu o szóstej rano
we wrześniu tak bywa. Nie wiem czy jeszcze
mieszka we mnie jakaś dusza, czy już całkiem
pusty siedzę tu i instaluję aktualizacje.”
|
|
 |
|
“Już nigdy nie będę walczyć o Twoje towarzystwo. Gdybyś chciał to byś był.”
|
|
 |
|
Nie potrafię i nie lubię połykać tabletek..
|
|
 |
|
Zawsze ranimy tych, których kochamy.
|
|
 |
|
Bierze mnie w ramiona i tak stoimy nieruchomo, tuląc się w łazience. Och, uwielbiam, jak mnie przytula. Nawet jeśli jest apodyktycznym, megalomańskim dupkiem, to mój apodyktyczny, megalomański dupek mocno potrzebujący potężnej dawki czułości.
|
|
 |
|
"Relatywnie, sugestywnie, już nie ma tak, nie ma nie.
Wszystko jakby się rozmyło i jest jakby trochę źle." ..
|
|
 |
|
"Głupota i tak śmierdzi, nawet wyperfumowana!" ..
|
|
 |
|
"Milczysz znów, nie odpowiadasz.
/Nie wiem sam za co mnie karasz.
/Przebacz mi, jestem jak trup.
/Daj mi szansę, spróbujemy znów." ..
|
|
 |
|
"To co oschłe w głos drwi z tego, co miłosne
/A to, co dobre wydaje się słabe i żałosne." ..
|
|
|
|