|
U mężczyzn szukam męskości. Nie chodzi mi o umięśnioną klatę czy przyciskanie do ściany. On ma być moim wsparciem, szanować moją prywatną przestrzeń, ale równocześnie przywrócić mnie do porządku kiedy popadam w swoje wariactwa, nawet mocno mną potrząsnąć. I zdecydować, gdzie jedziemy na weekend albo banalną kolację. Nóż mi się otwiera, gdy słyszę "co zechcesz kochanie". Dziewczyny od czasu do czasu potrzebują, by facet przejął inicjatywę i je poprowadził.
|
|
|
Decydując się na mnie, nie możesz bywać. Musisz być - stanowczo, i zawsze, bo ja, to taka mała życiowa niezdara. Ja się potykam, i trzeba mnie podnosić. Ja nie umiem sama podejmować decyzji, i trzeba mi w tym pomagać. Ja się lubię przyzwyczajać, wiesz? Więc musisz być zawsze, o każdej porze dnia i nocy, stuprocentowo - by uczyć mnie życia, bo chyba ominęłam kilka lekcji, a na ściągach to ja tu nie przetrwam.
|
|
|
Wiem, że czasami gubimy coś bezpowrotnie, to się zdarza. Pamiętamy, że mieliśmy to kiedyś i już. Tyle, że to, co zgubiliśmy, bywa wszystkim, cośmy mieli.
|
|
|
Myślę, że raz w życiu zdarza się taka Miłość. Taka Miłość, po której każda następna musi okazać się mniejsza, taka, do której porównuje się wszystkie inne, przez co te wszystkie inne skazane są na porażkę.
|
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=IrwErzxR6TQ JEST PIĘKNIE DZIS, I JEST KURWA FAJNIE
|
|
|
Nie czekaj, dziś też nic się nie wydarzy.
|
|
|
Możesz zniknąć, jasne. Nie odzywaj się, proszę bardzo. Spotykaj się z innymi, Twoja sprawa. Mam tylko nadzieję, że nie będziesz zbytnio zawiedziony, jeśli zamienimy się rolami.
|
|
|
Zupełnie jakbyśmy poznali się tylko po to, żeby się ze sobą żegnać.
|
|
|
Typowe męskie wyjście z sytuacji. Wystarczy przestać rozmawiać. Bo po co rozmawiać? W takim razie po co w ogóle wchodzić w związki?
|
|
|
Nie znoszę tego, że jestem osobą, która boi się wszystkiego.
|
|
|
Tak, wiem. Jestem niemożliwa, ale drugiej takiej nie znajdziesz.
|
|
|
Siedzę. Chodź na zegarku dochodzi 2:30 nie mam najmniejszej ochoty iść spać. Myślę o tym wszystkim. Kalkuluję wszystkie "za" i "przeciw". Obmyślam różne wyjścia z sytuacji. Mimo tego, że nie widzę żadnego rozsądnego to i tak wiem, że chcę dalej w to brnąć. Z własnej nie przymuszonej woli.
|
|
|
|