 |
Noc.Pokój.Moi poeci w słuchawkach.Mój głośny krzyk rozpaczy,którego nikt nie słyszy.
|
|
 |
Od dziś dwudziesty pierwszy dzień każdego miesiąca będzie najlepszy, obiecuję.
|
|
 |
Pozwolisz mi umrzeć, gdy tego zapragnę?
|
|
 |
Mogłabym publicznie wykrzyczeć jak bardzo Cię kocham, ale nawet to nie jest w stanie odzwierciedlić wszystkich mieszkających w sercu uczuć. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.
|
|
 |
Zabawne, masz pewność, że będziesz potwornie cierpieć, a mimo to brniesz w to dalej, bo wiesz, że da Ci to odrobinę szczęścia, która wbrew pozorom jest warta późniejszego bólu.
|
|
 |
Chciałabym Cię teraz, tutaj obok mnie.
|
|
 |
Nie uznaję zasady "nigdy nie jest za późno". Gdy spierdolisz raz, już jest za późno by to cofnąć, nawet kurwa nie można.
|
|
 |
Moje serce nie będzie wierne Tobie do końca życia, nawet nie może. Nie chcesz go, a przecież ono też chce kochać i być kochanym. Nie chce lamentować i tęsknić. Nie chce Ciebie już mieć, ale pozostawiłeś tak ogromną bliznę, że nie może zniknąć, ktoś musi pomóc. Ktoś, tylko Ty.
|
|
 |
Już nie przełączam naszej piosenki, gdy tylko usłyszę ją w radiu, telewizji lub gdy ktoś ją nuci. Wsłuchuję się w nią od początku do końca, widząc Twój uśmiech, gdy zobaczyłeś ją na mojej playliscie.
|
|
 |
Koniec sentymentów, koniec wspomnień, koniec przejmowania się. Widzisz, co ze mną zrobiłeś?
|
|
 |
Różowy dres wciąż jest moim ulubionym strojem w domu i na spacer z psem. Malinową herbatę czy też kakao zmieniłam na herbatę miętową w kubku "Euro 2012". Z głośników ponownie wydobywa się Birdy i Buka, co w ogóle do siebie nie pasuje. Za oknem liście już powoli zaczynają spadać, słońce nie grzeje już wcale, tylko dominują ciemne chmury na niebie. Do szkoły wstaję pół godziny po zadzwonieniu budzika. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wróciły stare wspomnienia, lecz tylko te dobre. Nie powinny wracać, nie mają prawa, ale ja nie mogę nawet ich do końca się pozbyć. Ta pora roku za bardzo przypomina mi go i momenty, w których byłam najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Nie ma go już ponad rok, a ja widzę nas, tą parę dzieciaczków, idących za rączkę. Tylko czekam na moment, w którym to wszystko minie. Gdy śnieg zasypie wszystko dookoła i zniszczy ponownie cały mój świat.
|
|
|
|