|
Jestem. O każdej porze. Kiedy mam dobry humor
albo jestem zmęczona, wtedy kiedy boli mnie gardło
i wtedy, kiedy wieczorami płaczę. Jestem nawet wtedy,
gdy nie mam ochoty z nikim gadać, bo mam wszystko
i wszystkich dość.
Dla Ciebie jestem zawsze.
|
|
|
Mów do mnie szeptem - spokojnie, namiętnie, ukazując w swoim cichym głosie czułość. Dotknij delikatnie dłonią mojego ciepłego policzka, sunąc po nim opuszkami swoich palców. Przysuń się do mnie. Powoli, diametralnie, pochylając głowę, by móc zetknąć się czołem z moją skronią. Pozwól mi poczuć Twój gorący oddech na mojej żuchwie i wargi, na płatku mojego ucha. Co do niego szepniesz? Zrób krok do przodu. Trąć stopą moją łydkę, przyciągając mnie do siebie stopniowo. Przesuń czubkiem swojego nosa wzdłuż mojej żuchwy, pozwalając mi po chwili odczuć Twoje miękkie, wilgotne wargi na mej szyi. Obejmij mnie w talii, zaciśnij dłoń na moim biodrze, tak jak najbardziej lubię. Wiesz, co robić, by przyspieszyć moje tętno. Subtelnie pociągnij mnie za włosy, aż odchylę głowę, a potem złóż czuły pocałunek na mojej skórze, sunąc wargami do ramienia. Fantazjuj. Nazwij mnie jak chcesz. Co tylko pierwsze przyjdzie Ci na myśl, jak tylko pragniesz na mnie mówić, ale pamiętaj; wszystko mów szeptem.
|
|
|
Cudownie jest być z kimś tyle czasu i czuć jedynie, jak uczucie się zwiększa.
Nie znika. Nie przemija. Nie zmniejsza się.
Z w i ę k s z a,
a serce wciąż pragnie uciekać w J e g o ramiona.
|
|
|
Przerastają mnie l u d z i e, którzy bez zastanowienia są w stanie zdeptać moje uczucia i wygnać mnie na zbity pysk ze swojego życia, w którym tak cholernie chciałam uczestniczyć.
Przerasta mnie ż y c i e, w którym wiecznie idę pod górę i gdzie drobne potknięcie o niewielki kamień sprawia, że spadam z wysokości, do której udało mi się wspiąć, na sam dół, nie będąc w stanie podnieść się już tak szybko i wspiąć się z powrotem na tę samą wysokość, bądź wyżej.
|
|
|
Mam ochotę na koc, ciepłą, pyszną herbatę i kogoś obok.
Mam ochotę wtulić się w ciepłe, męskie ciało i otulić miękkim kocem.
Ująć w dłonie kubek z gorącą herbatą i powoli upijać kolejne łyki.
Mam ochotę na odrobinę milczenia, gdzie spoglądając sobie w oczy, będziemy wymieniać się swoimi uczuciami i myślami.
Mam ochotę na subtelny, czuły pocałunek i silne objęcie w pasie.
|
|
|
Prawdziwa miłość nigdy nie wygasa. Nie umiera. Nie ulatuje jak powietrze ze źle związanego balona. Nie wypala się jak zapałka, czy też nie znika jak siniak, zrobiony przy nieszczęśliwym upadku z roweru.
Miłość żyje. Czujesz to z każdym stukiem Twojego serca, z każdym oddechem, z każdą myślą o ukochanej osobie. Mogą mówić, że miłości nie ma, że miłość jest ściemą, bądź tylko zauroczeniem. Jednak gdyby nie było miłości, nie byłoby niczego. Wszyscy żyliby w nienawiści, wszyscy byliby dla siebie obcy, wszyscy byliby samotni, mimo tłumu, jaki mogą zrobić ludzie wokoło. Miłość jest nieodłącznym elementem życia każdego z Nas. Miłość... Miłość jest najpiękniejszym uczuciem, jakie znam.
|
|
|
Kiedy czytam książkę widzę każdy promień słońca, czuję na twarzy każdą kroplę deszczu, w nos łaskocze mnie każda woń, cieszą mnie uśmiechy i smucą łzy, pod dłonią czuję sierść tego burego psa i słyszę rechotanie tamtej żaby. Wszystko jest realistyczne i piękne. Wyobraźnia nie zna granic.
|
|
|
To nie jest dobra miłość, to nie jest zdrowa miłość, ona sprawia, że chcę mi się krzyczeć i szarpać się i kołysać w tył i w przód, to nie jest normalne, ona podsuwa mi straszne obrazy do głowy i ja cały czas się czegoś boje, cały czas widzę jakieś okropne, popierdolone scenariusze z nim w roli głównej, a potem mnie, pijaną na podłodze i kurwa ciągle, ciągle, ciągle, pierdolone ciągle jestem przerażona, jeszcze nigdy się tak nie czułam, jeszcze nigdy nie czułam się tak uzależniona od czegokolwiek, kogokolwiek, jeszcze nigdy nie oparłam wszystkich, nawet najmniejszych fundamentów mojego istnienia, na czyjejś obecności, na czyimś zachowaniu wobec mnie, kurwa, nie można być tak słabym, nikt nie powinien, jeszcze nigdy nie byłam tak chaotyczna jak teraz, jeszcze nigdy nie czułam, że tak bardzo błądzę w tym czymś po omacku, kurwa, nie, to nie jest miłość, kurwa, przecież ja czuję jak robi się coraz ciemniej, w miarę jak ona rośnie, nie, to nie jest normalne, to nie jest miłość, ja ochujałam.
|
|
|
Nawet gdy wiem, że masz miliony lepszych zajęć niż myślenie o mnie, to i tak czuję Twoją obecność. Jesteś w każdym skrawku nieba, w które zerkam przepełniona tęsknotą za Tobą, w co drugim oddechu, każdej sekundzie i minucie, która bez Ciebie składa się na wieczność, jaką jest każda chwila bez Ciebie. Nigdy nie przeżyłam tylu wieczności w ciągu jednej doby bez Twojej osoby obok. To tragiczne, aczkolwiek ma w sobie tyle magii. Bo czy nie jest niesamowite to, że gdzieś daleko ma się swój powód do życia: serce, dłonie i wargi, za którymi można po prostu tęsknić? Twój dotyk jest czymś ważniejszym, niż samo czucie Twoich dłoni na mojej klatce piersiowej i spragnionych ust pieszczących moje wargi. Kolor twoich oczu - tak nadzwyczajny, aż chciało by się w nich zatracić bez chwili zamysłu. Cierpliwość do mnie, którą masz w sobie to coś niewiarygodnie ogromnego i wyjątkowego.
|
|
|
Bo widzisz - ludzie to proste mechanizmy. Wyczekujemy ciepła i zaakceptowania. Potrzebujemy bliskości i ciepłej kawy na dzień dobry. Trudniej jest z sercami, bo każde kryje w sobie coś innego: masę uczuć, które nie zawsze łatwo odgadnąć. Serce to zagadka, którą potrafi rozwikłać tylko ta osoba, do której będzie ono należeć.
|
|
|
Kochać jest łatwo. Można powiedzieć, że jest jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. Co wówczas, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
|
|
|
|