|
przepraszam, straciłam chęci na bycie miłą, na akceptowanie wszystkiego wokół i robienie każdej czynności zgodnie z zasadami.
|
|
|
Może też nie możesz zasnąć, proszę cię, uśmiechnij się,może też stajesz do walki, ale upadasz na deski,może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz...
|
|
|
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje się naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
|
|
|
Przyznaj, nasze uczucie się zeszmaciły. Straciły na wartości. Nie ma już tego co kiedyś. Będziesz zaprzeczał, mówić, że znaczą tyle samo, ale to gówno prawda. Mamy jakieś górnolotne określenia, wizje idealnego świata. Mówimy o nich dużo, ale przecież tak dawno już ich nie ma, prawda? Zepsuliśmy się, nie ma kurwa nic. Wspominamy jak było pięknie, bo tylko to nam pozostało. Taka ułuda i świadomość, że choć kiedyś tam potrafiliśmy, teraz przesiadujemy na popiołach uśmiechu. Pogrążyliśmy uczucia, nie potrafimy czuć, nie chcemy czuć. Tak łatwiej, wygodniej, mniej boleśnie. Szmacimy miłość, a potem płaczemy, że ona popierdoliła nas./esperer
|
|
|
Była zepsuta, ale posiadała gigantyczne serce. Problem polegał w tym, że nie potrafiła go wykorzystać w odpowiedni sposób...
|
|
|
JESTEM TU, BO BOLI MNIE JAK WIELE LUDZI ZOSTAJE SAMYCH, SMUTNYCH, PRAGNĄCYCH ROZMOWY, KILKU SŁÓW A CZASEM JEDNEGO, CICHEGO "JESTEM" DZISIAJ CI TO MÓWIĘ!J E S T E M T U D L A C I E B I E./defkowe.blogspot.com
|
|
|
kocham wieczorem wyjść do parku, który znajduje się zaraz przy ulicy. uwielbiam wtedy włożyć słuchawki w uszy, spoglądać na migoczące światła i spokojnie wdychać powietrze ukochanego miasta. uwielbiam spoglądać na wiecznie pędzących gdzieś ludzi, odczytywać z ich twarzy emocje i czuć wewnętrzną pustkę, i świadomość, że Oni z mojej twarzy nie odczytają kompletnie nic - bo jestem wewnątrz pusta, pozbawiona jakichkolwiek uczuć. jedyne co mnie przepełnia to frustracja, której jednak nie ukazuję nikomu, nawet najbliższym.
|
|
|
często biorę do ręki garść tabletek, w drugiej trzymam wódkę. przyglądam się tym małym kapsułkom, i zastanawiam co byłby w stanie zrobić, gdybym wszystkie je połknęła. zastanawia mnie, czy w końcu dałyby mi ulgę - tę ulgę o której marzę od dawna, czy może zamknęłby mi oczy na zawsze, nie pozwalając już na jakiekolwiek cierpienie. i nagle przechodzi przeze mnie myśl : ' nigdy. nie masz prawa', bo przecież muszę żyć - muszę żyć dla Nich, bo tylko ja trzymam ich przy życiu, i na dobrą sprawę tylko dla Nich tu jestem.
|
|
|
Uczyli mnie tylu emocji. Nauczyli miłości, zaufania, wiary w ludzi. Nauczyli uśmiechu przy każdym słowie, i że przytulać trzeba się nawet w złości. Nauczyli mnie też kłamać prosto w oczy, zagryzać wargi kiedy jest źle. Nauczyli, żeby nie przywiązywać się zbyt szybko i zbyt często. Nauczyli, że serce, jakim człowiekiem byś nie był i tak pęknie w pół co najmniej kilka razy w życiu. Szczególnie wtedy, kiedy każdy z Nich odejdzie.
|
|
|
Wystarczy kilka sekund nieodpowiedniego snu, a budzisz się mimo wielkiego zmęczenia. Przecierasz oczy, z których powolnie wypływają maleńkie szklane łzy i zauważasz, że wszystko o czym udało Ci się zapomnieć, wszystko, co zniszczyło Twoje ledwo naprawione wnętrze wraca.
|
|
|
Bo ludzie jednak tak szybko nie zapominają. Oni zamykają się w sobie, duszą całą przeszłość i opanowują to do perfekcji. Świat to nazywa zapomnieniem.
|
|
|
cz.2 A wiesz kiedy jest najgorzej?Najgorzej jest w takie wieczory jak te,gdy siedząc juz nad mokrą klawiaturą od łez,które tak bardzo chcę powstrzymać dochodzę do wniosku,że inaczej nie umiem,nie chcę,nie potraię. Że ten cholerny ból zabił mnie od środka. Pewnie myślisz,że i z tym dam rade i jeszcze z tego się będę śmiać... Wiesz czuję się jak taka mała dziewczynka,która chowając się pod koc będzię wierzyć,że zniknęła,że jak wróci to całe zło minie. Zawsze taka byłam nie? Zawsze chowałm na samym dnie tą dziecinnośc,by nikt mi jej nie zabrał. Ty mnie takie nie chcesz widzieć,prawda? Ty chcesz zobaczyć znowu uśmiech na mojej mordce,ale ten szczery,a nie ten plastikowy,udawany,który ostatnio świetnie mi wychodzi. Przepraszam.
|
|
|
|