 |
- Nadal jesteś smutna, prawda? - Nie tylko zmęczona... - Czym? - Walką o coś pięknego, - Nie zdobyłaś tego? - Nie, kiedy już wyciągam rękę to się oddala, u nosi wysoko, wysoko i pęka... jak bańka mydlana, dotkniesz jej i pufff znika.
|
|
 |
- Mamo, ale wszyscy... - Ty nie jesteś wszyscy, patrz na siebie! -Wszyscy się uczą, tylko nie Ty. -Ja nie jestem wszyscy. - Nie łap mnie za słówka! xdd
|
|
 |
Wybacz, że nie noszę platform tylko najki. Wybacz, że nie mam połowy drogerii na mordzie, a jedynie tusz na rzęsach. Wybacz, że nie noszę obcisłych topów, tylko szerokie męskie koszulki. Wybacz, że nie wbijam się w lateksowe leginsy, tylko zakładam baggy. Wybacz, że nie kurwie się na dyskotekach, tylko wybieram domówkę z przyjaciółmi. Wybacz, że nie jestem poukładana, jak dupy liżące się nauczycielom w szkole. Wybacz, że rodzinę i przyjaciół stawiam ponad wszystko. Wybacz, że czasami mam zbyt mocno wyjebane. Wybacz, że mam dziwne fazy, i odchyły. Wybacz, że czasami staram się o rzeczy które nie mając najmniejszego sensu. Wybacz, że czasami sama nie wiem o co mi chodzi. Wybacz, że jestem taka a nie inna. Wybacz, że istnieję.
|
|
 |
Kiedyś miałam telefon przy sobie , by nie przegapić żadnego smsa od Ciebie , by nie pozwolić Ci tęsknić . A teraz .? Teraz wzruszam ramionami nawet na 15 nieodbranych połączeń .
|
|
 |
- Zagramy w'ence pence'?- Dlaczego? - No bo jeśli zgadniesz, w której ręce schowam orzeszek będziesz mógł odejść. Jeśli trafisz na rękę pustą zostaniesz ze mną na zawsze. - Ale Ty nie masz żadnego orzeszka... - ten fakt pomińmy. ;D
|
|
 |
-Przecież to nie jedyna miłość,jaka Cię w życiu może spotkać -Wiesz,pierwsza miłość jest jak spadającą gwiazda.Nigdy już takiej samej nie zobaczysz !
|
|
 |
20:45 , sms : ' czy ja znowu coś zjebałem, czy Ty nie masz nic na koncie, Kochanie ' . uwielbiam Twoje dziwne przypuszczenia - pomyślałam, wchodząc do sklepu po karte...
|
|
 |
- Która godzina ?
- Szczęśliwi czasu nie liczą .
- A jesteś szczęśliwa ?
- Jest osiem po jedenastej .
|
|
 |
-Mogę się dosiąść?
-możesz
-co tam?
-ogólnie mój świat jets do dupy,ponury i bardzo osamotniony
-czyli niedobrze?
-można się przyzwyczaić
-a od kiedy tak masz?
-odkąd z tobą zerwałam..
|
|
 |
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
 |
01:01. 02:02. kurwa, nawet moge 33:33 widziec, i tak mnie nie kochasz .
|
|
 |
-pamiętasz co mi kiedy powiedziałeś?
-co?
-że nigdy mnie nie pokochasz
-ups, no to mi nie wyszło ;*
|
|
|
|