 |
Ludzie to bezmózgie kukły
|
|
 |
Dzisiaj już nie potrafię rozmawiać. Jestem gorszą wersją siebie. Nie składam już dłoni do modlitwy. Zaciskam ręce w pięści... Wolę walczyć niż prosić....
|
|
 |
Telefon milczy... tydzień, miesiąc, pół roku... Niemiłosierna cisza, cisza i samotność...Nic.
|
|
 |
Nasze ślady nie znikają z życia, które dotknęliśmy. Nawet najbardziej delikatne stąpnięcie pozostawia odcisk tam gdzie postawiliśmy nogę.
|
|
 |
"Mówię "dobranoc" i znikam za grubą ścianą zamykam się to jest moje i nie pytaj o nic [...] kiwam Wam na pożegnanie życzę szczęścia Ja dziś zostawiam za sobą to wszystko, bo nie ma mnie tutaj dziś, jakby ktoś pytał to zniknąłem i nie widział mnie nikt..."
|
|
 |
I łzy ostatnie schną pod poduszką...
|
|
 |
Pamiętasz mnie jeszcze? Straciliśmy coś co było drugą częścią nas - siebie. Teraz chodzisz na imprezy, spotykasz się ze znajomymi. Nie udawaj, że już zapomniałeś. Odezwij się, napisz, uśmiechnij, ja jestem - dla Ciebie też. / s.
|
|
 |
Poduszka mokra od łez, rozdarte serce i miliony wspomnień. / s.
|
|
 |
Już nie chcę się bawić...
Potrzebuję człowieka, z którym mogłabym dzielić codzienność. Wstawać i Zasypiać. Kłócić się i Godzić. Chorować i Jeździć na wycieczki. Żeby był tak ważny, że nawet obudzona w środku nocy, z najgłębszego snu, Będę tego Kogoś pewna na 100%
|
|
 |
Po co gadać o
budzeniu się, kiedy tak dobrze jest spać.
|
|
 |
Trzeci papieros bezsenności dopalał się w ustac
|
|
|
|